Carpenters Workshop Gallery odkrywa w rzemiośle, jakim jest tworzenie mebli, ogromny artyzm. Pisaliśmy już o wystawie DYSFUNCTIONAL prezentowaną podczas tegorocznego Biennale Sztuki w Wenecji. W Gallerii Giorgio Franchetti alla Ca’d’Oro, można było obejrzeć prace między innymi Ricka Owensa i Michela Lamy, Virgila Abloha, Studio Drift i Ingrid Donat. Natomiast Vincenzo De Cotiis przygotował i zaprezentował tam 17-metrową ścianę wykonaną z przetworzonego włókna szklanego i posrebrzanego mosiądzu. Teraz, do nowej kolekcji Éternel, zaprezentowanej w Carpenters Workshop Gallery w Paryżu, De Cotiis stworzył 18 elementów. Wśród nich znalazły się stoły do jadalni i kawy, żyrandole, taborety oraz fotel.
Vincenzo De Cotiis
Vincenzo De Cotiis rozpoczął studia architektoniczne na mediolańskiej Politechnice pod koniec lat 70. XX wieku. Nie dał się ponieść radykalnemu ruchowi architektonicznemu, który w tym czasie święcił triumfy we Włoszech. Zamiast tego od zawsze chętnie sięgał po proste materiały i materiały z recyclingu. Swoje studio projektant założył w 1997 roku i od tego czasu jest wierny swojej artystycznej ścieżce, wykorzystując w pracy włókno szklane oraz inne zużyte odpadki.
Czuję się związany z wszystkim, co artystycznie wyraża się poprzez materialność – mówi De Cotiis
W nowej kolekcji Éternel wyjątkowy język mebli i rzeźb ujawnia się także poprzez wykorzystanie wspaniałych materiałów i japońskich inspiracji. Splendor opalizującego odlewu z aluminium czy mosiądzu, zestawił z dalekowschodnimi wpływami. Wśród nich znajdziemy szklane latarnie wykładane srebrną folią lub powierzchnie szafek naśladujące japońską ceramikę. Ta fascynacja wschodnią kulturą i sztuką była widoczna już w pierwszych projektach De Cotiisa w latach 80.
Zawsze pasjonowałem się japońską architekturą. Dzisiaj widzę ten wpływ w dbałości o to, co minimalne i intymne.
Wystawa jest pierwszą indywidualną wystawą we Francji, ale już wcześniej De Cotiis współpracował z londyńską placówką Carpenters Workshop Gallery. W 2018 roku zaprezentowano tam En Plein Air, instalację złożoną z 20 elementów inspirowanych freskami z końca XIX wieku. Co więcej, obecnie wydano pierwszą książkę, gdzie można podziwiać jego prace. Natomiast sam artysta tak się podsumowuje:
Wydaje mi się, że zawsze znajduję się gdzieś pomiędzy funkcjonalnością obiektu a jego abstrakcyjną obecnością