Co outsider może nam powiedzieć o rzeczywistości?
Kilka dni temu trafiłam do Centrum Sztuki Współczesnej na wystawę Mikołaja Smoczyńskiego, pod prowokacyjnym tytułem: „Co outsider może nam powiedzieć o rzeczywistości?” Koncepcja wystawy opiera się na uwypukleniu dwóch, najbardziej charakterystycznych i znaczących właściwości sztuki Smoczyńskiego. Pierwsza z nich to przewijające się przez całą jego twórczość próby dotarcia do istoty tego, czym jest malarstwo i obraz oraz indywidualny dyskurs z tym medium, prowadzący do ciągłego przesuwania jego granic. Drugą właściwość można określić jako świadomość realności przestrzeni, w której odbywały się działania artystyczne, prowadząca do traktowania jej jako immanentnego składnika powstającego dzieła sztuki (obrazu, fotografii, instalacji, budowli). Podobnie rzecz się ma z interior design’em, w którym poszczególne elementy kompozycji stanowią zamierzone w wyobraźni projektanta obrazy, rozlewające się na całe wnętrza. Z drugiej strony, prace Smoczyńskiego są bardzo bliskie współczesnemu pojęciu estetyki, w którym minimum formy stanowi o maksimum ekspresji. I wreszcie, już bardziej przyziemnie :), tego typu formy wizualne zaczynają przenikać do naszych wnętrz, jako elementy dekoracyjne – często zawdzięczane upływowi czasu, innym razem skrzętnie odtworzone przez projektanta.