Wystawa Loewe
W Berlinie przez 10 dni można było oglądać przestrzenną instalację, stworzoną przez dyrektora kreatywnego niemieckiej marki telewizyjnej, Bodo Sperlein. Projektant przekształcił wnętrza z początku XX wieku w modny apartament, wyposażony w sofy z ciemnoszmaragdowego weluru, żyrandole Bocci oraz całą kolekcję abstrakcyjnych dzieł sztuki wypożyczonych z Thomas Fischer Gallery. Elegancka scenografia mieszkalna, której nie powstydziłby się nawet największy koneser sztuki, powstawała aby zaprezentować nowy telewizor Loewe Bild 9.
Powrót do filozofii marki
Taka narracja była uzasadniona – niemieckiego pochodzenia, angielski wzornik Bodo Sperlein najpierw zajmował się projektowaniem ceramiki, porcelany, zastaw czy mebli zanim związał swoje projektowego podejście z technologią. Jego głównym celem, związanym z premierą rozbudowanej ekspozycji, stało się przywrócenie telewizora do wnętrza. Projektant uznał, że strona estetyczna związana z produkcją tego popularnego urządzenia, już zbyt długo było zaniedbywana. W latach 80. I 90. marka Loewe miała dużo większe znaczenie na rynku technologicznym, kiedy to prześcigała się z innymi nie tylko pod względem wykorzystania najnowszych rozwiązań elektronicznych ale i estetyki. W tamtych czasach posiadanie telewizora było czymś ważnym – swoistym symbolem, którym można było się chwalić. Dziś mało kto o tym mówi…
Projektowanie od innej strony
Od wielu lat produkcja telewizorów opiera się na stworzeniu urządzenia o jak najmniejszym przekroju w stosunku do wielkości ekranu. W związku z tym, wszystkie stały się do siebie podobne, istniejąc w imię niekreatywnego minimalizmu. Wiele z marek broni tego sposobu produkcji, uważając, że nie wiele można zrobić z prostopadłościanem wykończonym taflą szła. Jednak mimo to, niektórzy projektanci zaczęli na nowo zastanawiać się nad tym jednym urządzeniem, które znaleźć można w niemal każdym domu. W ostatnim czasie, nagrodę za innowacyjne podejście do tego tematu otrzymał model marki Samsung, którego projekt (autorstwa Erwana Bouroulleca) oparł się na stylistyce połowy wieku.
Marka Sony również dołączyła do tego wyścigu o znalezienie nowego punktu widzenia w sferze technologii codziennego użytku. W ostatnim czasie zaprezentowała model ZD9 TV, który wart jest 60 tys. funtów. ZD9 to subtelny ekran, otoczony ramką wykonaną z prawdziwego złota. W celu odnalezienia odpowiedniego odcienia, wpasowującego się w ideę najbardziej wyszukanego luksusu, przetestowano siedem mieszanek złota.
Najnowsza technologia ubrana w luksus
Jednak ostatni model Loewe zdaje się jeszcze bardziej wykraczać poza granice popularnego pojmowania technologii. Obiektem pracy Sperleina stał się ekran Bild 7 OLED, który obsługuje zarówno 4K Ultra HD jak i HDR (High Dynamic Range). Czarny wyświetlacz przekształcony został w dzieło sztuki, ale nie przez wykrzywianie go, ale przez pracę nad elementem, którego istnienie należy sobie przypomnieć i doceniać – nad ramką.
„Zastanawiałem się – jak mogę sprawić, że telewizor będzie wyglądał na interesujący nawet, kiedy będzie wyłączony?”, zastanawiał się Sperlein. Uchwyt wykonany został ze stali, wykończony elementami z brązu oraz grafitowej szarości. Model dostępny jest w trzech wersjach kompletów (każdy wyposażony w głośniki) – wolnostojącej, mocowanej do ściany oraz konsolowej. Zamiast tak jak współczesne telewizory, minimalizować się do formy płaskiego prostokąta, ten skupia uwagę na linearnej ramie. Co więcej, projekt i wykonanie modelu zajęło jedynie siedem miesięcy (we wzornictwie to bardzo szybko) i dostępny będzie w sprzedaży wiosną 2017 roku.
Jednak to nie koniec projektowego wysiłku dla Sperleina. Zaraz po telewizorze, zdecydował się stworzyć kolekcję głośników do kina domowego dla marki Loewe.
