Rodzimy streetwear w ostatnich latach przeżywa prawdziwy rozkwit. Jeszcze nie tak dawno na rynku było dostępnych zaledwie kilka brandów godnych uwagi, ale sytuacja uległa diametralnej zmianie. Pod kątem jakości samych produktów oraz designu możemy śmiało konkurować z kultowymi markami, których korzenie sięgają zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Młodzi, ale przede wszystkim kreatywni ludzie potrafią tworzyć własne trendy, szturmem podbijać zagraniczne wybiegi, trafiać w gusta celebrytów z najwyższej półki oraz cieszyć się uznaniem guru świata mody.
Polskie brandy stają się coraz bardziej popularne na Zachodzie. Czynników, które wpływają na ich sukces, jest wiele. Oczywiście, istotną rolę pełni pierwiastek szczęścia, ale za nim muszą iść konkretne umiejętności, wyrazistość, charakter oraz pasja. Nie jest przecież tajemnicą, że ubrania odszywane w lokalnych szwalniach cechuje lepsza jakość niż odzież z sieciówek. O wyjątkowości polskich brandów świadczy ich lokalny charakter. Nie stoją za nimi korporacje, potężni inwestorzy, ale kilka osób, które chcą dzielić się swoją pasją z innymi. Rynek mody miejskiej sam w sobie stanowi ogromne wyzwanie. Młodzi ludzie szukają odpowiednich inspiracji i własnej tożsamości. Sprostanie ich gustom może stanowić początek niekończącej się przygody oraz ewolucji z małej lokalnej marki w must have o międzynarodowym zasięgu.
Przykładem streetwear’owej ewolucji jest marka MISBHV. Świeże i spektakularne projekty sprawiają, że brand robi na świecie oszałamiającą karierę. Firma konsekwentnie realizuje plan podboju rynku mody. Zaczynała, jak w wielu przypadkach, od produkcji T-shirtów, ale obecnie coraz mocniej zaciera granice pomiędzy modą high-end fashion a ulicą. Wystarczy wspomnieć, że w ofercie produktowej można znaleźć m.in. ramoneski, oversize’owe swetry czy pastelowe futra, a nawet buty czy torby skórzane. Brand jest obecny na najważniejszych wydarzeniach modowych na świecie.
MISBHV nigdy nie straciło swojego streetwear’owego charakteru, mimo że ubrania marki noszą takie gwiazdy jak Rihanna czy Kendall Jenner. W poszczególnych kolekcjach widać nawiązania do różnych form mody ulicznej, a porównania do takich domów mody, jak Vetements czy Gosha Rubchinskiy, pozwalają sądzić, że o MISBHV jeszcze długo będzie głośno.
Innym przykładem brandu, który w ostatnim czasie zrobił na świecie zawrotną karierę, jest Local Heroes. Strategia wysyłania T-shirtów topowym celebrytom zza oceanu okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Zdjęcia Justina Biebera czy Rity Ory obiegły kanały social media, a marka trafiła do świadomości szerokiej grupy celowej. Kolekcje są relatywnie proste, nawiązują do ulicznego stylu i stanowią nieodzowny element młodzieżowej subkultury. Marka jest przeznaczona dla osób, które lubią wyróżniać się w nietypowy i z pozoru przypadkowy sposób.
Streetwear w Polsce ma dość krótką historię, ale okazuje się, że nawet w ciągu kilku lat można trafić na światowe salony. Polscy producenci wyczuli na naszym rynku niszę i konsekwentnie zaczęli tworzyć marki streetwear’owe, czerpiąc inspirację zza oceanu. W naszym kraju nie brakuje marek, w stosunku do których można mieć spore oczekiwania. Wystarczy wspomnieć o Hazel21, KOKA, UEG czy 1991. Przyszłość należy do nich!
Piotrek BDSN Okrasa
Art director w Progressivo PSV
Zobacz także: