Kabina samochodu Range Rover Evoque to spokojna i wyważona przestrzeń. Zauważalna jest w niej koncepcyjna zmiana, która odbiega od tradycyjnej wizji luksusu. W związku z tym nie zobaczymy klasycznie wybieranych materiałów, skóry i drewna. Zamiast tego siedzenia są obite specjalną mieszanką wełny, a deska rozdzielcza pokryta jest tkaninami roślinnymi. Podobnie tworzone są tutaj inne elementy, do których wykorzystano materiały z recyklingu tworzyw sztucznych.
Nowoczesne trendy
Ze względu na takie zabiegi marka pozycjonuje nowy Evoque jako samochód progresywny. Amy Frascella i jej zespół zajmujący się kolorami i materiałami w studiu projektowym Gaydon właśnie z tego względu poszukują zrównoważonych rozwiązań. Dlatego tak ważne są dla projektu niechemiczne barwniki i farb oraz wegańskie tkaniny. W związku z takimi założeniami współpraca wykracza poza tradycyjny świat motoryzacji. Do współpracy zaproszono na przykład: duńską firmę Kvadrat.
Spójność kolorów
Frascella wprowadziła do wnętrza modułowe schematy kolorów, które uzupełniają zewnętrzne elementy. W związku z tym takie subtelne założenie odzwierciedla się w różnych odcieniach szarości wnętrza. Wyrafinowany styl jest dopełnia zastosowanie nowego zestawu cyfrowego, który zastępuje techniczny system informacyjno-rozrywkowy kierowcy. Z tego względu ten najnowszy system Touch Pro Duo z podwójnym ekranem dotykowym jest nazywany „black tech” – tzn. technologią, która jest ukryta.
Kultowy model
Evoque to kluczowy produkt dla Land Rovera. Kiedy ukazała się pierwsza wersja tego samochodu w 2007 r., marka znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Rozpaczliwie nawigowała nową tożsamością pod innym, bardziej liberalnym parasolem Tata Motors. Evoque był bardzo radykalnym projektem, nie tylko ze względu na swój śmiały, bezkompromisowy design. Z tego jednak względu pomógł stworzyć nowy i fenomenalnie udany gatunek samochodów – kompaktowy SUV. Ponieważ ten pierwszy Evoque odniósł również istotny sukces komercyjny, podniósł prestiż JLR na całym świecie i z pewnością zwiększył zaufanie do marki. Oczekujemy, że kolejna wersja uniesie dobrą tradycję zapoczątkowaną kilkanaście lat temu.