Aires Mateus zakopuje betonowy dom na portugalskiej wsi, ukrywając go w scenerii wiejskiej Portugalii w pobliżu miasta Monsaraz. Lizbońskie studio architektoniczne łączy brutalną surowość materiału z rzeźbiarską czystością, która odzwierciedla dziewicze piękno regionu Alentejo. Z obiektu roztacza się widok na rozległe jezioro Alqueva, największe sztuczne jezioro w Europie. Jego bliskość spowodowała decyzję o umieszczeniu centralnej części w domu w zasłoniętym dziedzińcu z widokiem na wodę.

W przeciwieństwie do pobliskiego miasta Monsaraz, ufortyfikowane schronisko wznosi się na skalistym zboczu. W zasadzie ten betonowy dom zaprojektowany ukrywa się w krajobrazie. Mieszkanie wkopano w zboczu wzgórza i ukryto pod zielonym dachem. Na widoku pozostały jedynie dla elementy potwierdzające obecność. Pierwszym z nich jest wystający dach wyciągnięty w kierunku jeziora. Drugi to, widoczne jedynie z góry, pomalowane na biało okrągłe jasne studnie.
Betonowy dom pod ziemią
Do domu prowadzą schody, które w niesamowity sposób znikają w ziemi. Dom składa się z trzech podziemnych sypialni, które otwierają się na dwa okrągłe patio. Wewnątrz są jeszcze dwa wspólne obszary – przestrzeń mieszkalna i kuchnia. Wychodzą one na osłonięty taras z widokiem na jezioro.
Taras, zamknięty wklęsłą masą wspornikowej konstrukcji dachu, jest katedralną kopułą przestrzenią. Tutaj rzeźbiarską spójność i masywną wysokość zestawiono z ogromem rozpościerającego się krajobrazu. Okrągły świetlik utworzony w odwróconej kopule „obcina” objętość tarasu, a jednocześnie świadczy o zamiłowaniu architektów do geometrii i precyzji kompozycji.
Podczas gdy zielony dach integruje dom z krajobrazem, odsłonięta część betonowej konstrukcji wyróżnia się na trawiastym zboczu wzgórza. Także jego uformowana z desek struktura odzwierciedla surowość naturalnego krajobrazu. Ta sama brutalistyczna wrażliwość ma miejsce wewnątrz, gdzie odsłonięte betonowe podłogi i sufity uzupełniono drewnianymi panelami na ścianach. Pomieszczenia mieszkalne i kuchnię pomalowano na biało, ale surowe wykończenie króluje na korytarzu. Białą farbę wykorzystano również na ścianach sypialni, a okrągłe dziedzińce, na które się otwierają, wyłożono białymi płytkami i kamieniami. Dzięki temu zwiększono maksymalnie ilość odbijanego światła dziennego docierającego do pomieszczeń. Oparta na minimalistycznej estetyce, z ukrytym schowkiem płynnie zintegrowanym z materiałem budowlanym, monastyczna surowość wystroju wnętrza odzwierciedla piękną pustkę otaczającej wsi. Co więcej, jednocześnie nasyca dom kontemplacyjną atmosferą.
Zobacz także:
betonowe-prywatne-sanktuarium-casa-merida