Kelly Wearstler, projektantka z Los Angeles została zainspirowana zaproszeniem do współpracy z duńskimi producentami srebra i stali Georg Jensen. W związku z tym artystka zaczęła poszukiwania inspiracji w archiwach marki. Ostatecznie Wearstler znalazła poszukiwaną przez siebie muzę w małej broszurze Möbius z 1968 roku. Przede wszystkim prezentowała ona srebrną biżuterię „bez początku i końca”. W związku z tym duch bezgraniczności zaczął przyświecać nowej kolekcji „Frequency”. Jest to efekt synergii zachodzącej pomiędzy Jensenem i Wearstler. Linia reprezentuje również pierwszą znaczącą współpracę marki z amerykańskim projektantem. Uosabia także ciągłą zmianę w kierunku innym niż tradycyjny.
Siła eklektyzmu
Georg Jensen, założony w 1904 roku w Danii, po raz pierwszy pojawił się na amerykańskich wybrzeżach w 1915 roku, na długo przed rozpoczęciem pracy ze stalą w 1941 roku. Na Wearstler Skandynawowie zwrócili uwagę ze względu na jej specyficzne projekty hotelowe (Viceroy, Proper, Case) oraz mieszkaniowe. To one pomogły wykształcić współczesny eklektyzm kalifornijski, z maksymalnym zainteresowaniem kolorem, wzorem i fakturą.
Płynność i brak granic
Ze swojej strony Wearstler zauważyła, że tytuł kolekcji i jej charakterystyczny wzór mają przywoływać „Kalifornię oraz ruch oceanu i krajobrazu, a także powtórzenia, których często używam w moich projektach”. „Wszystkie elementy doskonale do siebie pasują, ale tak naprawdę każdy ma swój własny głos” – powiedziała Wearstler, dodając, że zaprojektowała wszystko w myśl zasady: „przyjazne i rzeźbiarskie”. Jej celem było stworzenie takich możliwości, aby wkomponowywać te przedmioty w rozmaite style.
Wydaje się, że nawiązana współpraca zapowiada się na trwałą. Z tego względu Kelly Wearstler wspomniała o pomysłach na inne, oficjalnie jeszcze niepotwierdzone, przedmioty. Możliwe, że znajda się wśród nich wiadra z lodem czy stolik do kawy. Gdyby seria się rozwinęła, stałaby się kolejnym ukłonem w stronę kalifornijskiego poczucia braku granic.
