Brytyjska firma Helm Motorcars należy do jednego z najbardziej uznanych na świecie specjalistów zajmujących się restaurowaniem zabytkowych samochodów. Natomiast Jaguar E Type, a w zasadzie pierwsza seria tego modelu, to dla wielu najpiękniejszy samochód wszech czasów. Właśnie ogłoszono nową, limitowaną serię 20 egzemplarzy tego motoryzacyjnego dzieła sztuki.

Jednak tym razem każdy egzemplarz powstanie według dokładnych specyfikacji przyszłych właścicieli, łącząc bezkompromisowe standardy produkcji z zaawansowaną, nowoczesną technologią. Autorem unikalnych wnętrz będzie Bill Amberg, ekspert w dziedzinie skóry. W rezultacie miękki zamsz i pulchna skóra półanilinowa emanują luksusem.

Jaguar E Type ukazał się po raz pierwszy w 1961 roku, a za jego projektem stał były inżynier lotnictwa – Malcom Sayer. Sam Enzo Ferrari uznał pojazd za najpiękniejszy samochód, jaki kiedykolwiek powstał. Sześćdziesiąt lat później, z matematycznie idealnymi liniami Sayera płynnie przechodzącymi od długiego nosa do zgrabnego tyłu, pozostaje cudem inżynierii samochodowej. W ramach projektu renowacji firmy Helm Motorcars, jej założyciel, Chedeen Battick, pozyskał najlepsze egzemplarze w całej Europie i Wielkiej Brytanii. Przywrócił je do świetności z obsesyjną dbałością o szczegóły i głębokim szacunkiem dla wartości brytyjskiego rzemiosła.

Perfekcyjnie wykonany Jaguar E Type
Operacja zajęła firmie Helm ponad 3800 roboczogodzin, jednak do doskonałości dopracowano każdy detal. Od wzmocnionego stalą nadwozia, przez ręcznie wykonane aluminiowe drzwi po ręcznie wykonany i polerowanego układ wydechowy ze stali nierdzewnej klasy lotniczej. Samochód wyposażono w szybki, wolnossący silnik szosowy o pojemności 3,8 litra i mocy 300 KM.

Zaimplementowano także nowoczesne technologie, jak elektroniczne wspomaganie kierownicy zależne od prędkości. Kolejny zaawansowany element to specjalnie zaprojektowana pięciobiegowa skrzynia biegów, oraz przednie hamulce ze stopu aluminium. Regulowane zawieszenie, podgrzewana szyba i system miękkiego zamykania drzwi, są subtelnie zintegrowane. Dzięki temu nic nie zakłóca czystości i elegancji oryginalnego projektu.

Chciałem stworzyć Type E takim, jakim według mnie powinien być. Pozostając wrażliwym na historię, ale bez winylowego wnętrza i bez kłopotów z gaźnikiem. Łączymy brytyjskie rzemiosło z najwyższymi standardami nowoczesnej inżynierii samochodowej, zaszczepiając w każdym komponencie uczucie miłości, troski i dbałości o szczegóły”.
Zobacz także:
https://pointofdesign.pl/design/konkurs-elegancji-w-monterey-w-kalifornii/
https://pointofdesign.pl/design/samochod-elektryczny-w-stylu-vintage/
https://pointofdesign.pl/design/samochody-elektryczne-super-pojazdy-przyszlosci/



