Kto by pomyślał, że najważniejszym impulsem, który umożliwił nawiązanie współpracy pomiędzy włoską marką produkującą artykuły skórzane oraz urodzonym w Kolumbii florenckim projektantem butów, stanie powód najbardziej racjonalny i praktyczny? Okazuje się, że James Ferragamo, prawnuk słynnego Salvatore i obecny główny twórca marki oraz Edgardo Osorio rezydują na tej samej ulicy we włoskiej Florencji.
Jednak historia, którą łączy ze sobą te dwa nazwiska jest dłuższa i nieco bardziej rozwinięta. Sąsiedztwo nie jest jedynym wytłumaczeniem zamiłowania projektanta do tej marki. Edgardo Osorio zaczął pracować na swój wielki sukces w bardzo młodym wieku i niemal dekadę temu, kiedy miał niespełna dziewiętnaście lat, rozpoczął pracę w obuwniczym atelier Ferragamo. Wrażenie, które wtedy wywołał na nim wizerunek firmy, pozostało niezmienione. „Nie ma na świecie nic, co równa się zbiorom Ferragamo” mówi sam Edgardo Osorio, wspominając kolekcję 14,000 butów, będących zbiorem powodów, dla których sam projektant uważany jest za ojca chrzestnego wszelkiego współczesnego obuwia. Nikt nie dorównywał jego wszechstronności. Eksperymenty związane z wprowadzaniem nowych materiałów takich jak korek, słoma czy celofan sprawiają, że nadal zostaje uważany za pioniera w swoim fachu.
Kolekcja Edgardo Osorio for Salvatore Ferragamo to próba zestawiania i kontrastowania elementów kultowych, charakterystycznych dla przeszłości marki Ferragamo oraz dekoracyjnej obfitości. W każdej z czternastu par butów detal został bardzo dokładnie przeanalizowany. Część z nich pozostała niezmieniona – korek nadal istnieje w duecie z wzorem grochów. Pozostałe są doskonałym przykładem ożywienia znaku firmowego poprzez umiejscowienie go we współczesnym minimalizmie. Słynna wstążka ustępuje miejsca potrójnym metalowym formom niemal rzeźbiarskim charakterze. Całość dowodzi głębokiej znajomości marki przez Osorio oraz jest wyrazem szacunku dla jego mistrza.
Konserwatyści włoskiego wzornictwa nie wróżyli dla wielkiej marki oczywistego sukcesu w sytuacji, w której do tworzenia kolekcji angażowany został projektant pochodzący spoza ścisłego rodzinnego oraz narodowego kręgu, Jednak sam James Ferragamo podtrzymuje przekonanie o słuszności swojej decyzji, tłumacząc, że wartość mody w obecnych czasach to znacznie więcej niż jedna marka i jeden projektant.