Wielka charakterystyczna szklana piramida Luwru zniknęła na chwilę, kiedy to w ramach projektu fotograficznego francuskiego artysty JR została dokładnie przysłonięta. Rodzaj takiego eksperymentu optycznego, nazywamy anamorfozą – gdzie artysta tworzy pracę, w której odpowiednia optyka i perspektywa widoczna jest tylko wtedy, gdy odbiorca znajduje się w konkretnie oddalonym punkcie. W tym przypadku, została ona osiągnięta perfekcyjnie.
JR od lat angażuje się w realizacje fotograficznych prób w tak dużej skali na całym świecie. Zajmuje się różnymi jego regionami, oraz rożną tematyką, ale stara się, aby wszystkie elementy wybrzmiewały równie silnie kultową ikonografią – zarówno dachy brazylijskich faveli jak i ściany londyńskiego Tate Modern. To relacja między grafiką i demografią. Jednak można uznać iż ostatni projekt osiągnął miano najgłośniejszego. Na piramidę o stalowej konstrukcji nałożony został niesamowicie precyzyjny skan Pawilonu Sully, który w oryginalnych okolicznościach widnieje za formą.
Jest to pewnego rodzaju odwołanie do historii tego miejsca, sprzed nowoczesnej urbanistycznej interwencji. Luwr, którego współpraca z artystami rozpoczęła się już bardzo dawno, nawiązała kontakt z JR około rok temu. Opracowanie koncepcji nie zajęło zbyt wiele czasu, ale jej zrealizowanie wymagało wielkiego nakładu pracy i precyzji. Co więcej, na projekcie niemożliwe jest odnalezienie jakiegokolwiek logo sponsorującego akcję – JR uważa, że własne niezależne finansowanie swoich projektów jest jego sposobem na pracę.
Artysta wykorzystuje w swojej pracy bardzo wiele różnych technologii i mediów. „Sposób w jaki pracuję, odzwierciedla czasy, w jakich żyję” – stwierdza.
Mimo wszystko, projekt zasłonięcia modernistycznej formy architektonicznej nie miał na celu jej krytyki. Proponuje raczej inny sposób interpretowania jej interakcji z historycznym, ikonicznym otoczeniem. Ekran znajduje się tylko na przedniej fasadzie piramidy, więc nie niweluje jej całkowicie.
W miejscu, w którym anamorfoza obiera swój najbardziej doskonały moment, gromadzą się już kolejki. Przez 24 godziny od ukończenia instalacji, do projektu dołączali również różni inni artyści zaproszeni przez autora. M. in. Daniel Buren, Felice Varni i Agnès Varda uczestniczyli w interaktywnym programowaniu wydarzenia.
JR przyznaje, że kwestią, która interesuje go najbardziej nie jest powstanie samej nowej sytuacji przestrzennej, ale reakcje, które będą jej towarzyszyć.