Vintage Hotel & Spa w Lizbonie dołączył po The Lumiares jako drugi obiekt w nowo powstałej grupie butików Bomporto Hotels. Przeszedł wcześniej całkowitą metamorfozę dzięki uprzejmości lokalnej pracowni Quiet Studios. Natomiast kreatywnymi konsultantami tej przemiany są Foster & Bloom.
Wychodząc od nazwy posiadłości, projektanci stworzyli zaktualizowaną estetykę vintage. A zatem ubrali czyste, zakrzywione i modernistyczne linie budynku mieszanką oryginalnych mebli z połowy wieku. Nie zabrakło także specjalnie przygotowanych reprodukcji na zamówienie, jednocześnie składając hołd wszystkiemu co portugalskie.
W 56 pokojach znajdziemy na przykład krzesła duńskich projektantów jak Kai Kristiansen, Poul Cadovius lub Erik Buch. Stoją obok produktów dawnych portugalskich marek, takich jak zastawa stołowa Costa Nova, ołówki Viarco czy przybory toaletowe Claus Porto. Nie zabrakło retro pasty do zębów Couto oraz wyróżniającego się wózka barowego vintage zaopatrzonego w gadżety Foster & Bloom. Całości dopełnił gin lokalnej marki Sharish.
Z apartamentów na najwyższym piętrze można podziwiać imponujące widoki na Lizbonę. W barze na dachu, na tle panoramy miasta, można z kolei popijać koktajle, takie jak Jungle Bird. To także idealne miejsce na aperitif przed kolacją w hotelowej restauracji Blue. Tutaj szef kuchni João Silva proponuje nowoczesne portugalskie potrawy, takie jak chrupiący czarny miecznik z pieczonym organicznym puree z marchwi i szpinakiem. Przestrzeń restauracji czerpie inspirację z wybrzeża Algarve w latach 50. XX wieku.
Gdzie indziej śmiały portret portugalskiej Fadisty (piosenkarki fado) autorstwa artystki Margaridy Fleming zajmuje miejsce za barem. Natomiast w holu wisi wiszący mosiężny i srebrny telefon komórkowy projektu niemieckiego studia Lappalainen, zainspirowany przez Alexandra Caldera. Tymczasem podziemne spa, w którym znajduje się szklana rzeźba lizbońskiej artystki Branki Cuvier, jest najlepszym miejscem na relaks po dniu spędzonym na pobliskiej Avenida da Liberdade.