Australijski projektant Christian Lyon równoważy maksymalizm i minimalizm w domu w Perth. Tą australijską rezydencję wypełniają ikony designu, w tym stół do jadalni Paula Evansa, krzesła Gio Ponti i tkaniny Dedar. W połączeniu ze sztuką Victora Vasarely’ego i Christophera Makosa definiują tę bajkową przestrzeń.
Maksymalizm budowany przez lata
Przez dziesięciolecia australijski projektant Christian Lyon tworzył bardzo osobiste wnętrza dla rodziny z Perth i jej czterech już dorosłych córek. W ten sposób powstał zbiór naprawdę wyjątkowych mebli i dzieł sztuki, które odpowiadają upodobaniom klientów. Łączą wyjątkowe piękno z wrażeniem przystępnego luksusu. Ten wątek przewija się przez wiele z rodzinnych projektów. Kilka z nich znajduje się w tym samym hrabstwie Peppermint Grove w Australii Zachodniej, w tym najnowszy, ukończony dla jednej z córek i jej rodziny.
To było w pewnym sensie powrót do domu (…) zawsze go mijała i bardzo lubiła z zewnątrz, a kiedy trafił na rynek, kupiła go i poprosiła mnie, abym pomógł jej go przekształcić” – mówi Lyon o swojej klientce, która kupiła sześciopokojową nieruchomość.
Konstrukcja domu okazała się idealna dla klientki, jej męża i czwórki dzieci, oferując ustalone już strefy. Tak więc znajduje się tu przestrzenie poświęcone rodzinnemu czasowi i hucznym spotkaniom. Z drugiej strony nie brakuje obszarów zarezerwowanych na wytchnienie. Jednak dom wymagał aktualizacji, więc Lyon dodawał warstwę po warstwie niestandardowych detali.
Zrobiliśmy kominki, otoczyliśmy drzwi, zrobiliśmy drzwi frontowe i tylne, zmieniliśmy podłogę, zmieniliśmy okładziny ścienne” – mówi Lyon.
Bajkowe wnętrza pełne tekstur
Wchodząc do domu przez ogrodzone wejście, goście przechodzą przez zewnętrzny dziedziniec, zanim dotrą do drzwi wejściowych. Tu trafiają do centralnego korytarza, który funkcjonuje jak kręgosłup w całej przestrzeni.
W domu panuje piękna symetria. Jednak wyzwaniem było utrzymanie spójności w całym domu, aby nie było tak okropnego uczucia przechodzenia przez drzwi i przebywania w innym domu. Pragnąłem płynności, ale jednocześnie chciałem, aby każdy obszar miał inną osobowość. Przede wszystkim mają różne funkcje i do pewnego stopnia różnych mieszkańców”.
Aby zapewnić klientowi intymną przestrzeń do rozrywki, Lyon przekształcił kącik w pobliżu wejścia od frontu w teksturowaną przestrzeń. Koncentruje się ona wokół ogromnego szezlonga obitego tkaniną Tiger Mountain firmy Dedar i geometrycznego dywanu firmy Fort Street Studio.
Tekstylia to wizytówka w moich pracach. Często używam tkanin, aby stworzyć atmosferę pokoju, ponieważ mamy z nimi kontakt. Siadamy na sofach, kładziemy się na podłodze, rozsuwamy i zasuwamy zasłony, podnosimy i przytulamy poduszki. Używam tekstur i tekstyliów, aby humanizować przestrzeń. Myślę, że domy bez tekstury i tkaniny to domy bez ducha”.
Ikony designu oraz sztuka
Para krzeseł Gio Pontiego pokryto jedwabnym aksamitem Romeo & Giulietta firmy Dedar. Ciemna teksturowana okładzina ścienna Phillip Jeffries odbija się od błyszczącego czarnego sufitu i listew. Nowy, masywny kominek z marmuru został wypiaskowany i szczotkowany, aby nadać mu teksturę. W ten sposób stanowi doskonały cokół dla centralnego punktu pokoju: obrazu Johna Younga.
W tej przestrzeni o uwagę walczy wiele elementów, więc staje się ona bardzo biżuteryjna. Nie chcę, żeby jakakolwiek przestrzeń była onieśmielająca, a tak może się stać, gdy wstawia się piękne meble”
Foyer, umieszczone w połowie wnętrza, wzbogaca rzeźbiarski stół Paula Evansa znalezionym w Nowym Jorku i przypominający koronę żyrandol Christophera Buta.
To piękny znak interpunkcyjny w całym ruchu domu. Miejsce, w którym zatrzymujesz się i decydujesz, dokąd się wybierasz. Ale może być również uroczym miejscem do rozrywki, ponieważ rozciąga się na mały dziedziniec. Można tam wypić kilka drinków, a następnie przynieść krzesła do tego stołu i przeżyć bardzo intymną kolację.”
Maksymalizm czyli warstwy
Portrety Andy’ego Warhola i Susanne Bartsch autorstwa Christophera Makosa, odkryte u Ralpha Pucciego, informują o palecie kolorów. Stworzono ją specjalnie, aby uchwycić niuans japońskiego rysunku piórem i tuszem. W związku z tym mocne czarne linie ustępują mglistym mazom węgla drzewnego, a miękka wanilia wygrywa z ostrą bielą. Na pobliskiej ścianie znajdują się dwa odbitki artystyczne Victora Vasarely’ego zakupione w Paryżu podczas wyprzedaży prywatnej kolekcji drukarni.
Każdy element został dokładnie przemyślany, aby spotęgować i zrównoważyć uczucie panujące w tej przestrzeni”.
Klatka schodowa wyłożona nastrojową tapetą Faye Toogood z Calico prowadzi do sypialni. Tu przypominająca deszcz meteorów szklana instalacja australijskiego artysty Marka Douglassa przenosi łagodną estetykę na dół w bardziej spektakularną atmosferę.
Przy tym konkretnym projekcie miałem pewną koncepcję. Zacząłem od znalezienia kilku charakterystycznych elementów, na których mógłbym oprzeć wnętrze”- mówi Lyon.
W głównym apartamencie były dwie efektowne szafki ze szkła Murano w stylu vintage zakupione od sprzedawcy antyków we Francji.
Maksymalizm czyli gotowość na różne scenariusze
Aby uchwycić marzycielski błękit nieba w Perth, Lyon zamówił niestandardową wersję tapety Calico Inverted Spaces Orion, a następnie warstwową luksusową pościel. Niestandardowa szafka w kolorze morskiej pianki powstała dla poprzedniego domu klienta. Dumnie stoi w pobliżu drzwi, gdzie jej biżuteryjne akcenty odbijają się echem w kwadrancie złotych kinkietów, które oświetlają plastry agatu. Za rogiem zaprojektowano prywatną garderobę dla męża wokół kolorowej pracy australijskiego artysty Dale’a Franka, której paleta odbijała się echem w bogatym lesie i szmaragdowym szezlongu. Kolejna oprawa Christophera Buta zapewnia rzeźbiarski akcent.
Połączenie kilku elementów z istniejącej kolekcji klientki z szeregiem nowych i niestandardowych dzieł autorstwa Christiana Astuguevieille’a, Shizue Imai i Agnes Debizet stworzyło wnętrze, wyróżniające się, lecz wolne od patosu. Pyszny maksymalizm w wyśmienitym wydaniu.
Lubię, gdy wnętrza wyglądają na warstwowe, wyselekcjonowane i gromadzone przez lata. Nawet jeśli robię projekt, który trwa sześć miesięcy, po zakończeniu chcę, aby wyglądał, jakbyś ty i członkowie twojej rodziny mieszkali w tej rezydencji od pokoleń. Chcę zobaczyć te znaczące elementy, które następnie staną się pamiątkami i, w pewnym sensie, chcę, aby te dzieła wyglądały, jakby były tam dłużej niż rodzina”.
Ale co najważniejsze, wnętrze zaprojektowano, aby mogło rosnąć i ewoluować wraz z rodziną, przenosząc je przez nastoletnie dzieci w dorosłość i ostatecznie stając się miejscem spotkań, kiedy odwiedzają własne rodziny.
Nie wierzę w rysowanie kreski na piasku i tworzenie relacji z życia tego konkretnego klienta w tamtym czasie. Lubię, gdy w domu jest elastyczność, niuanse i kaprysy, które pozwalają na zmianę”.
Zobacz także:
wystroj-wnetrz-orientalny-maksymalizm