Wyjątkowa kobieta na mapie wyjątkowych wnętrz. Katarzyna Gatkowska, choć schowana za obiektywem aparatu, sprawia, że wnętrza pozostają na zawsze żywe. Warszawska fotografka, czerpiąc doświadczenie z samego Amsterdamu, uwiecznia od wielu lat wnętrza zachwycających domów na całym świecie.
Katarzyna Gatkowka – historia pisana językiem i sztuką
Początki swojej edukacji znalazła w języku arabskim w samym sercu Warszawy, aby wkrótce przenieść się do Amsterdamu. To właśnie tam zmieniła się jej życiowa ścieżka – postanowiła dołączyć do Akademii Stylizacji, którą po paru latach skończyła. Dalej, rozwijała się w jako stylistka wnętrz i mody, aby w końcu na stałe zająć się fotografią. Przejście do fotografii wnętrz było dla Gatkowskiej naturalną ewolucją, która trwa już o ponad trzynastu lat.
Jak sama tłumaczy, jej fascynacja wnętrzami wykracza poza bycie miłośnikiem ładnych przedmiotów. Sztuka, którą tworzy Katarzyna Gatkowska to coś znacznie więcej niż zapis kadru na kliszy, to sposób na dzielenie się nieprzemijającym pięknem. A to co inspiruje fotografkę najbardziej to podróże do najdalszych zakątków świata.
„Uwielbiam uczucie, jakie towarzyszy przebywaniu w dobrze zaprojektowanej przestrzeni. Naprawdę wierzę, że dobry projekt tworzy poczucie spokoju i radości. Ponieważ wnętrza i przedmioty, z którymi pracuję, są tworzone z taką miłością i uwagą, czuję, że zasługują na takie samo poświęcenie z mojej strony, aby uchwycić ich unikalny charakter.” – mówi fotografka.
Katarzyna Gatkowska – realizacje
Nazwisko Gatkowskiej jest niezaprzeczalnie rozpoznawalne w świecie designu i architektury – Polka fotografowała i wciąż fotografuje wnętrza dla największych światowych projektantów i firm. Wśród nich znajdziemy między innymi Porro, Foscarini, Salvatoti, Fantini, Inbani, Vincenzo de Cotiisa, Lissoniego Associati, Vincenta van Duysena, Axela Vervoordta czy Framework Studio. A także FÉS, Maison Rika, de Bijenkorf, Bugaboo, Pulitzer Hotel, Designed for Living, Random Studio, Colombe i Baza. Na tym jednak lista się nie kończy – zahacza także o Pastoe, Osiris Hertman Studio, Prast-Hooft, Ryada Dyora, Harissę, Advidi, Moooi, NL Hotel, Workshop of Wonders, Erica Kustera i Roba Peetooma.
VVD II Residence / Vincent Van Duysen
„Dom jest jak sanktuarium, prawie święte miejsce, gdzie równoważę mój umysł i ciało, kierując kreatywną energię, jednocześnie odpędzając negatywne emocje”.
Ale podtrzymanie takiego stylu życia jest wyzwaniem nawet dla najbardziej energicznych i kreatywnych ludzi, a dla Van Duysena antidotum na całą tę działalność na wysokich obrotach można znaleźć tylko w jednym miejscu: w domu. Tylko w domu znajduje czas i przestrzeń, aby zwolnić i spokojnie zastanowić się.
Canal House / Framework
Dom Canal, projektu Framework charakteryzuje się nieoczekiwaną niedoskonałością. Ta estetyka przewija się subtelnie przez całe wnętrze domu, z licznymi zabawnymi i kreatywnymi przestrzeniami, które prowokują, każąc spojrzeć więcej niż jeden raz.
Z zewnątrz wierny XIX-wiecznemu dziedzictwu, wewnątrz odmawiający podporządkowania się tradycyjnej symetrii, dom zachęca do poczucia komfortu, a jednocześnie do rozglądania się i nieograniczonego zadawania pytań.
La Casa Veneziana / Massimo Adario
Niedaleko Campo Santa Maria Formosa, przez furtkę, wchodzi się na dziedziniec z drzwiami wodnymi na kanał i widokiem na Palazzo-Museo Grimani. Narrację Adario przerywają głosy i śpiew gondolierów, którzy w przemierzają kanał, odsłaniając fragmenty takiego piękna turystom z całego świata.
„Jesteśmy o rzut kamieniem od Fondazione Querini Stampalia, z cenną interwencją Carlo Scarpa. Jego wrażliwość w interpretowaniu tradycyjnych technik i materiałów we współczesnym języku. A także w ciągłości między starożytnością a nowoczesnością, doprowadziła mnie do zrewolucjonizowania tradycyjnego, swobodnego układania palladiańskiego. W zielonym marmurze Alpi i kamieniu istryjskim wzór składa się z 8 nieregularnych pięciokątów, z których każdy dzieli się na 5 trójkątów. Połączenie 40 jednostek sprawia, że wzór bruku wydaje się przypadkowy, podczas gdy u podstawy występuje ścisły ciąg geometryczny. Użycie pięciokąta pokazane jest tylko w 8 miejscach, kiedy w miejsce trójkątów umieszczono mosiężno-marmurową inkrustację. Czerpie ona z projektu „Passepartout” z mozaiki z włókna szklanego, autorstwa Alighiero Boettiego z 1990 roku”.
Uwagę przyciąga jednak element lekko dysonansowy – instalacja Francesco Ardiniego, ceramiczna kompozycja z talerzy umieszczona na starym drewnianym stole. Praca, która miesza poczucie konwencjonalności z krytyką nadmiernego konsumpcjonizmu współczesnej kultury.
Apartament Emmanuela de Baysera
Emmanuel de Bayser, wywodzący się z długiej linii znawców i sprzedawców rysunków Starego Mistrza, tropi słynne nazwiska francuskiego powojennego wzornictwa.
Przed nami zachwycająca perspektywa apartamentu, którą kolekcjoner udoskonalił o kilka jaśniejszych odcieni, podkreślających świetlistość miejsca. Z kolei kolor wnoszą wysublimowane elementy dekoracyjne. Meble, a także współczesne dzieła sztuki i dodatki o ponadczasowej formie i w niemal uniwersalnej monochromatyczności, uzupełniają wnętrze. W tej niezwykłej scenerii, w dużej mierze nienaruszonej przez lata, Emmanuel de Bayser otoczył się wyjątkowymi osobowościami.
Studio Caracciolo / Vincenzo De Cottis
Znany ze swojego mistrzostwa w przekształcaniu przestrzeni przemysłowych w stylowe. Pochodzący z Mediolanu projektant Vincenzo De Cotiis, otworzył drzwi do swojego własnego apartamentu. Czy też wyspy spokoju – jak lubi go nazywać. Zlokalizowany w XVIII-wiecznym budynku w mediolańskim Corso Magenta, oddaje hołd surowemu pięknu i historii przestrzeni. A jednocześnie odzwierciedlaja fascynację De Cotiisa starzejącymi się przedmiotami.
De Cotiis wyposażył jasne i przestronne pomieszczenia swojego domu w wiele własnych dzieł rzeźbiarskich. Wszystkie zostały wyprodukowane w pracowniach we Włoszech i wcześniej prezentowane w galerii w Mediolanie. Rzeźby te ucieleśniają ciągłe dążenie De Cotiisa do tego, co określa on jako „doskonałą niedoskonałość”.
Wszystkie elementy rozmieszczone w mieszkaniu, w tym długi stół jadalny wykonany z posrebrzanego mosiądzu i włókna szklanego pochodzącego z recyklingu, a także łóżko dzienne pokryte ręcznie barwionym bladoróżowym moherowym aksamitem oraz dwa stoliki kawowe o nieregularnych kształtach z marmuru i mosiądzu, są naznaczone upodobaniem do wrażliwych na dotyk powierzchni i zdeformowanych kształtów. De Cotiis opisuje swój styl jako „eklektyczny” – połączenie elementów antycznych i futurystycznych, z materiałami naznaczonymi starą patyną lub niedoskonałymi wykończeniami.
Kiedy poproszono go o wybranie ulubionego pomieszczenia, wybrał sypialnię – intymną przestrzeń, która według niego zawiera esencję jego stylu. Oryginalne, niewypolerowane wykończenia sufitów i duże drewniane okiennice zestawiono z niskim łóżkiem na platformie i gładkim, skórzanym fotelem.
„Wolę podkreślać to, co istnieje wcześniej, a potem to wzbogacać.” – wyjaśnia.
Zobacz także: