Architektom z Heatherwick Studio udało się przywrócić życie porzuconemu budynkowi, który pełnił kiedyś funkcję silosu. W tym roku, otwarte zostało Zeitz Museum of Contemporary Art Africa (MOCAA). Od dawna oczekiwaliśmy z niecierpliwością premiery tego obiektu, który jest pierwszym poświęconym współczesnej sztuce wywodzącej się z Afryki.
Cel modernizacji
Projektant Thomas Heatherwick po raz pierwszy odwiedził budynek w 2005, zanim jeszcze otrzymał zlecenie. „Nie było tam centralnej przestrzeni, której się wchodziło”, opowiada. „Tylko tunele oraz korytarze, nad którymi widoczna była konstrukcja sufitu składająca się ze 116 walcowatych cylindrów”. Dopiero 6 lat później grupa Waterfront zdecydowała się na odnowienie obiektu, choć niektórzy byli bardziej skłonni go zburzyć. Wspólnie z architektem zdecydowali, że należy umieścić w nim coś znaczącego dla społeczeństwa. Nawiązana została współpraca z kuratorem Markiem Coetzee, który odkrył kolekcję Zeitza (pełniącego kiedyś funkcję CEO marki Puma).
Destrukcyjny eksperyment
Architekt rozpoczął project modernizacji budynku od próby przecięcia betonowych przewodów. Ostatecznie, właśnie w ten sposób wyrzeźbił w silosie przestronne atrium, tworząc przy tym nieregularną i miękką konstrukcje. „Projekt oparł się na dekonstrukcji, zamiast na konstrukcji”, opowiada przywołując proces modyfikowania oryginalnej architektury. Konstruktorzy nie mogli być jednak pewni wytrzymałości prawie stuletniego budynku. W związku z tym, proces okazał się nieco grą w ciemno. Ostatecznie, aby zapobiec wprowadzeniu belek oraz słupów podporowych, architekt zdecydował się pokryć przecięte walce nową warstwą betonu, aby je wzmocnić.
Szacuje się, że stworzenie imponującego atrium zajęło prawie trzy miliony godzin. Ostatecznie, przestrzeń stała się najbardziej żywym organizmem muzeum. Jego skala oraz nieregularne, miękkie formy nadają mu charakter katedry, dopełniony obecnością światła dziennego oraz niesamowitych cieni. W jednym z walców umieszczono kręte schody, w dwóch innych wprowadzono szklane windy.
Inspiracja do tworzenia
Pozostałe przestrzenie budynku zostały powiększone, aby pomieścić galerie. W związku z wielkością budżetu przeznaczonego na modyfikacje konstrukcji, galerie pozostały bardzo proste. „Brak architektonicznych detali zachęca do tego, aby bawić się przestrzenią i ją zmieniać”, tłumaczy Heatherwick. Ma również nadzieję, że w przyszłości możliwe będzie zburzenie niektórych ze ścian i przegród znajdujących się na obrzeżach planu budynku. Wykorzystano również przestrzenie pod ziemią, w których zaprezentowana została instalacja angolskiego artysty, jakim jest Edson Chagas).
Okienna abstrakcja
Zewnętrzne ściany silosu oryginalne pokryte były farbą w kremowym odcieniu. Jednak architekt zdecydował się jej pozbyć, aby odsłonić teksturę betonu. Na wyższych kondygnacjach (gdzie znajduje się park rzeźb oraz Silo Hotel), Heatherwick przedarł się przez fasadę i zamontował w niej wielki wypukłe okna. W zależności od położenia, każdy z trójkątnych szklanych paneli odbija niebo, krajobraz pobliskich gór, znajdujące się w sąsiedztwie budynku lub wody Oceanu Atlantyckiego.
Budynek uosabia metaforę współczesnej sztuki afrykańskiej. Dzięki muzeum, artyści nareszcie zyskali przestrzeń do ekspozycji, która powinna zachęcić ich do bardziej odważnych działań. Jeden z artystów, Isaac Juliec, którego sztukę oglądać będzie można we wnętrzach MOCAA, ogłosił, że uważa muzeum za jedną z najbardziej sensacyjnych przestrzeni dla sztuki na kontynencie oraz całym świecie sztuki.
Zobacz także: