Jak zdefiniować unikatowy charakter szwajcarskich zegarków? Jest on z pewnością ściśle określony przez techniczne i dekoracyjne rękodzieło. Zawsze pozwalał rozwijać się indywidualnym pomysłom. Nawet w kontekście rosnącej masowej produkcji w przemyśle zegarmistrzowskim w latach 50-tych i 60-tych.
Początki Patek Phillipe
Patek Philippe Golden Ellipse, wprowadzony na rynek w 1968 roku, uosabia połączenie kilku epok. Oryginalna tarcza z niebiesko-złotego, specjalnie stworzonego stopu, spoglądała wstecz na techniki złotnicze z lat 50. XX wieku. Smukły futerał emanuje z kolei łagodnością lat 60., a jednak przypominająca pastylkę forma przywodzi na myśl futuryzm z lat 70-tych. Trzy dekady, które wzajemnie na siebie wpływały, uczyniły projekt prawdziwym klasykiem. Patek wprowadził nawet akcesoria, w tym zapalniczki, zawieszki i spinki do mankietów pod hasłem „Golden Ellipse”.
Debata wokół pochodzenia Golden Ellipse jest niezwykle interesująca. Jednym z pomysłów jest to, że jej kształt został zainspirowany widokiem z lotu ptaka amerykańskiego skrzyżowania autostrad. Z drugiej strony jego forma wskazuje na zastosowanie filozofii złotego podziału. Ta ostatnia teoria ma szczególnie istotną wartość. Wersje dla kobiet są tak samo proporcjonalne jak męskie – ich forma nie ulega zmianie wraz ze zmianą rozmiaru nadgarstka.
Kwintesencja smaku
Na swoje 50-lecie Golden Ellipse wyłania się jako klasyczny zegarek i symbol dobrego smaku. Wersja z 2018 roku, model 573R-001, z 34 mm x 39,5 mm kopertą w kolorze różowego złota, z czarną tarczą i charakterystycznymi superdrobnymi różowymi wskazówkami, składa hołd jego dziedzictwu. Towarzyszy mu specjalny zestaw spinek do mankietów dla prawdziwego konesera.