Lotnisko w Kopenhadze
Szklana mozaika Alexandra Tovborga ukazuje lotnisko w Kopenhadze w nowym świetle. Ogromne dzieło duńskiego artysty wnosi zdrową dawkę koloru do nowo otwartego rozszerzenia Terminalu 2.
Lotniska to dla niektórych plac zabaw, a dla innych labirynt śmiertelnej furii. Niepokój sprinterów o czerwonych twarzach niemal spóźnionych na lot; utracone paszporty, zagubiony bagaż i stracone godziny. Najbardziej nerwowo może być przy okazji kontroli paszportowej. Jednak duński artysta Alexander Tovborg oferuje wizualną ulgę dzięki realizacji zlecenia dla lotniska w Kopenhadze.
Praca Tovborga to hybryda fantazji i surowej abstrakcji, sięgająca do psychologii stanów snu, z wątkami o europejskich tradycjach ludowych i zachodniej religii zahartowanymi przez formy biomorficzne. Jego praca jest bliska sugestywności Kandinsky’ego, Klimta lub Richtera. Ale połączona z eterycznością chorału gregoriańskiego. Tovborg siedział na deszczu przed swoją ulubioną kawiarnią, kiedy dostał telefon od Creator Projects, z prośbą o pomoc przy realizowanym przez duńskie firmy architektoniczne Vilhelm Lauritzen i Zeso projekcie. Chodziło oczywiście o poszerzenie Terminalu 2 budynkiem E.
Sfinks og natur
Instalacja wykonana jest z witraży, ale jej estetyka daleka jest od surowych gotyckich kościołów i boskich analogii zwykle związanych z tym materiałem. Na pierwszy rzut oka nie ma oczywistego punktu widzenia ani narracji pracy. Można równie łatwo patrzeć na nią jak na ląd, krajobraz lub halucynację. Ale to nie jest tylko plątanina abstrakcji geometrycznej, a tytuł Sfinks og natur (Sfinks i natura) dostarcza kilku wskazówek. Mocno mruż oczy – tak jak przy oglądaniu Matisse’a – a formy zaczynają się materializować.
„Pamiętam, że zadałem sobie pytanie, jakie zwierzę mogę najbardziej odnieść do lotniska?” Tovborg pozostał przy Sfinksie.
Mityczne stworzenie spoczywa na urwisku lub prymitywnym pojeździe, rzuconym na nasycone żółte niebo z niejednoznacznymi blokami płomiennych odcieni. Rośliny z innego świata wyrastają w ogrodzie nieziemskich rozkoszy. Wszystko ogrzewa pastelowe różowe słońce, które być może się wznosi, być może zachodzi lub trwa w stałym zawieszeniu.
„Doctor Glass”
Aby przekształcić wizję w rzeczywistość, Tovborg namówił do współpracy mistrza szkła Pera Steena Hebsgaarda, który właśnie został uhonorowany tytułem rycerskim przez królową Danii. Podczas pięćdziesięcioletniej kariery, znany jako „Doctor Glass”, Hebsgaard współpracował z takimi artystami jak Per Kirkeby, Bjørn Nørgaard i Peter Brandes. Jego fabryka w Præstø pracowała 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przy tym gigantycznym zadaniu. Proces ten Tovborg opisuje jako
„podróż do państwa Watykanu: skomplikowana, ale jeśli wierzysz, wszystko jest możliwe”.
Szyba o wysokości 22 na 6 m jest największą mozaiką szklaną w Danii. Jest bogata w surową duchowość, z której znany jest Tovborg, a jednocześnie ma uniwersalną narrację. Sfinks og Nature silniej oddziałuje nastrojem niż tematyką, ale dla artysty pożądana reakcja jest bardzo prosta:
„Mam szczerą nadzieję, że to dzieło sprawi, że każdy kto przejdzie obok niego, stanie się lepszą osobą
Przezroczysty mural Tovborga wylewa swoją podzieloną perspektywę na piętro E. W rezultacie kontrola paszportowa może teraz się odbywać w bardziej optymistycznym świetle. Lotnisko w Kopenhadze grzeje się teraz ciepłem swojego Sfinksa.