Jeff Koons powrócił. Amerykański król sztuki i handlu artystycznego właśnie otworzył swój najnowszy program na Oxford’s Ashmolean, najstarszym muzeum publicznym na świecie. W związku z tym pojawiło się siedemnaście znaczących utworów, które obejmują karierę artysty i radykalnie wyróżniającą się twórczość. Znajdziemy tam również oszałamiający program kuratorski. Został wprowadzony przez samego Koonsa oraz jego długoletniego przyjaciela i współpracownika, Sir Normana Rosenthala.
Pierwsze kroki w mieście
Gdy młody Koons pojawił się na scenie we wczesnych latach 80., patrzono na niego z podziwem i oburzeniem wśród tłumu odważnych neo-ekspresjonistów. Gdy wydawał serię Made in Heaven z 1991 roku – przedstawiającą wspólne podróże artysty z ówczesną żoną, gwiazdą porno i politykiem, Ciccioliną – zaczął wznosić się na nowe szczyty.
Niezwykłe zwykłe rzeczy
Prace Koonsa, przedmioty codziennego użytku, takie jak odkurzacze, piłki do kosza czy ozdoby domowe, zostały wyniesione na piedestał wysokiej sztuki. To artysta, który porównał swoją twórczość do Francisa Picabii i jego studia do studiów Raphaela. W przeciwieństwie do tych historycznych tytanów, studio artystyczne Koons dalekie jest od działalności jednoosobowej.
Własny pomysł
Ze względu na silny indywidualizm artysty, Jeff Koons opracował własny system. Wykorzystywał w nim skrupulatnie wyszkolonych asystentów, wykonujących każdy milimetr dzieła dokładnie tak, jak gdyby robiła to ręka Koonsa. Jednak wraz z nadejściem lat dziewięćdziesiątych ta metoda produkcji sztuki okazała się tak bardzo kosztowna i trwająca tak długo, że doprowadziła Koonsa i jego imperium na skraj bankructwa.
Koons przywodzi na myśl wiele skojarzeń. To przede wszystkim nowoczesny artysta wiecznej gotowości, który ustawicznie wtrąca się do kultury. Ale tutaj, w Ashmolean, pozwolił, aby przeszłość i teraźniejszość, bezcenne i absurdalnie wycenione dzieła, zajmowały tę samą przestrzeń. „Nie mogłem wymyślić lepszego miejsca na dzisiejszy dialog na temat sztuki i tego, czym może ona być.”