Urodzony w Chile artysta wykorzystuje niebiańskie krajobrazy do odkrywania ciemnych stron życia społecznego i politycznego. Do końca marca Iván Navarro prezentuje swoje najnowsze prace w Galerie Templon w Paryżu. Chilijski artysta z Nowego Jorku otworzył właśnie dwie nowe wystawy. Pierwsza z nich to retrospektywa w Centquatre, a druga to pokaz nowych, radykalnych prac w Galerie Templon.
Navarro urodził się w Santiago w Chile i spędził dzieciństwo pod dyktaturą Pinocheta. Natomiast w 1997 roku wyemigrował do Nowego Jorku.
Kiedy miałem ponad 20 lat, zdałem sobie sprawę, jak duży wpływ wywarły na mnie rzeczy, których doświadczyłem w dzieciństwie. Tak wiele aspektów życia codziennego stanowiło manifest życia pod kontrolą reżimu dyktatorskiego. Jak się ubrać, jakiej muzyki słuchać, z kim się spotykać, do jakiej dzielnicy się udać. Ile powiedzieć o swojej rodzinie nowym znajomym. Teraz również postrzegam i rozumiem te doświadczenia jako narzędzia. Dzięki nim jestem bardziej świadomy społeczeństwa, w którym żyję. Społeczeństwa które obecnie całkowicie kontroluje kapitalizm.
Te doświadczenia wywarły głęboki wpływ na twórczość artysty w ciągu ostatnich dwóch dekad. Pod elektryzującą grą zwierciadeł i światła czają się jedne z najciemniejszych tematów epoki. To kontrola, propaganda polityczna, tortury i nierówności północ-południe.
Konstelacje Ivána Navarro
Navarro używa światła jako surowca. Natomiast czerpie ze struktur gry słów, muzyki, minimalizmu, amerykańskiego designu i architektury. W ten sposób odnosi się do kwestii społeczno-politycznych i zmienia sposób postrzegania. W nowej serii prezentowanej w Templon Iván Navarro zwraca uwagę na kosmiczne krajobrazy.
Zebrałem zdjęcia różnych mgławic, wiele zdjęć zrobionych przez potężne teleskopy na całym świecie. Te obrazy to wizje przestrzeni, w której rodzą się gwiazdy”- wyjaśnia.
W ramach tych elementów: konstelacji, mgławic i zaćmień, Iván Navarro rysuje powiązania między ogromną abstrakcją wszechświata a ludzkim dążeniem do władzy, dominacji i przetrwania. Tutaj wzniosłość i zagrożenie zdają się współistnieć: motywy przemocy uwięzione pod olśniewającymi optycznymi eksplozjami.
Wystawa wyznacza także dla artysty niezbadane terytorium: malarstwo. Żywe smugi farby są rozpryskiwane na grawerowanych lusterkach jednokierunkowych i oświetlane przez diody LED, aby kanalizować niebiańskie zjawiska. W innym miejscu stale zapętlona rzeźba kinetyczna symuluje ruch zaćmienia. To nowe podejście, z naciskiem na rękodzieło, stwarza napięcia między maszyną a kruchością ludzkiej dłoni.
Trójwymiarowe obrazy Planetarium Navarro stworzył podczas pandemii, kiedy artysta powrócił do ręcznej produkcji w swoim studiu na Brooklynie w Nowym Jorku.
Staram się nieustannie odnosić się do istoty mojej pracy; Nadal zbieram przedmioty na ulicy, aby tworzyć rzeźby. Tak zacząłem tworzyć sztukę w Nowym Jorku, przetwarzając zużyte świetlówki, które znalazłem na śmietniku. Teraz, ponieważ byłem bardziej ograniczony w pracy z różnymi producentami i tylko w moim studio, postanowiłem zrobić jak najwięcej własnymi rękami ”.
Choć z wyglądu są niebiańskie, jego prace są zawsze zakotwiczone w codziennym życiu ludzi.
Wierzę w sztukę, która jest autentyczną odpowiedzią na ludzkie działania. Na przykład dla mnie każda strategia przetrwania – genialna pomysłowość – jest sama w sobie formą sztuki, która jest dla mnie najgłębszym źródłem inspiracji”.
Sztuka to sposób na obalenie rzeczywistości, który może poprowadzić Cię w różnych kierunkach, czy to eskapizm, czy konfrontacja, czy jedno i drugie”.
Zobacz także:
https://pointofdesign.pl/sztuka/przezroczyste-kwiaty-zakwitly-w-swiatyni-sennyuji-w-kioto/
https://pointofdesign.pl/sztuka/murakami-vs-murakami-wystawa-w-hongkongu/