Projektantka Patricia Bustos stworzyła w sercu Madrytu „Minimal Fantasy” – przesycone różem mieszkanie na wynajem zanurza gości i mieszkańców w surrealistycznej i hipnotyzującej przestrzeni. Renowacja tego wakacyjnego lokum była złożona nie tylko pod względem praktycznym. To także estetyczne szaleństwo. Satynowe zasłony, opalizujące prześcieradła i ekologiczne meble z recyklingu sprawiają, że ten apartament jest żywym i tętniącym energią miejscem na pobyt podczas wizyty w stolicy Hiszpanii.
Projektując mieszkanie, Patricia Bustos zainspirowała się twórczością Ricardo Bofilla, szczególnie „la muralla roja” (czerwoną ścianą), gdzie pozornie nieskończona przestrzeń tworzy iluzję dwu- i trójwymiarowości. „Minimal Fantasy” bawi się przestrzenią wewnętrzną, aby przemieścić mieszkańca i wprowadzić go do swego rodzaju krainy czarów. Tu stopniowo można odkrywać, co kryje się za kolejnymi drzwiami. Dzięki podłogom, meblom i strategicznie rozmieszczonym łukowatym schodom przestrzeń sprawia wrażenie wielowarstwowej.
Prawie wszystkie meble, choć nieliczne, zaprojektowała pracownia architektoniczna, dzięki czemu osiągnięto niespodziewany efekt świata fantazji i estetycznego minimalizmu. Paleta kolorów zawiera aż 12 odcieni różu, tworząc wciągające środowisko kolorów.
Kolor różowy potwierdza upadek stereotypów. Wszystko jest możliwe, nic nie jest zaplanowane ani ustalone i na tym polega piękno. Że nie ma żadnych zasad… a raczej, każdy ma swoje własne. Dlatego róż to kolor nowej generacji, która walczy o swoje marzenia i odnajduje swoją drogę, bez map i porad… po prostu kierując się sercem i intuicją”.
Ten apartament o powierzchni 55 metrów kwadratowych mieści się w budynku mieszkalnym z lat 50. XX wieku, o rzut kamieniem od tętniącego życiem madryckiego placu Puerta del Sol. Wcześniej mieścił tylko jedną sypialnię i jedną łazienkę. Jednak studio Patricii Bustos zmieniło konfigurację przestrzeni, aby wygodnie ugościć także nieco większe grupy urlopowiczów.
Minimal Fantasy, czyli zaczarowany świat fantazji
Obecnie mamy więc dwie sypialnie i dodatkową łazienkę. Kuchnię również oddzielono od części dziennej tak, aby w razie potrzeby pomieścić kolejne dwie osoby. Po zmianach strukturalnych studio przystąpiło do tworzenia charakterystycznego wnętrza mieszkania – niemal wyłącznie w kolorze różowym.
Poza rozkładem pomieszczeń, który musiał stać się praktyczny, reszta projektu to estetyczne szaleństwo, które wyprowadza gościa ze strefy komfortu i sprawia, że zaczyna fantazjować” – wyjaśniło studio.
W części dziennej ściany i sufit pokryto różową farbą w tonacji gumy balonowej. Podłogę pokryto nakrapianym różowym laminatem z masywnym cokołem w kształcie litery L. Wije się on za rogiem pokoju, zwieńczony pluszowymi różowymi poduszkami na sofie. Goście mogą zbierać się przy posiłkach przy owalnym różowym stole, który otaczają krzesła obite metaliczną różową tkaniną z opalizującym wykończeniem.
Monochromatyczną kolorystykę przerywa sąsiednia kuchnia, gdzie szafki zdobi mieszanka niebieskich, różowych i złotych geometrycznych kształtów. Natomiast blaty wyłożono szkliwionymi, różowymi płytkami. Te same płytki posłużyły jako materiał na blaty bocznych stolików. Odnajdujemy je także na podstawie materaca w jednej z sypialni w mieszkaniu.
W drugiej sypialni materac opiera się o różowy zagłówek w formie muszli. Tekstylnego szaleństwa dodają oczywiście różowe miękkie poduszki i narzuty ze sztucznego futra.
Przesuwane drzwi łukowe można uchylić, aby odsłonić łazienki wyłożone różowymi kafelkami. Nie mogło tu zabraknąć lustra w różowej ramie i błyszczących różowych zasłon prysznicowych.
Patricia Bustos Studio nie wprowadziła wielu dekoracji w mieszkaniu, poza kilkoma kulistymi lampami, zwisającym bluszczem i neonowym dziełem sztuki. Niektóre elementy, takie jak schodkowe bloki, na których znajdują się książki i inne drobiazgi, stanowią odbicie La Muralla Roja. To osiedle zaprojektowane przez hiszpańskiego architekta Ricardo Bofilla w 1968 roku wyróżnia się labiryntem połączonych ze sobą schodów.
[Bofill] tworzy tajemniczą i nieskończoną przestrzeń z doskonałą transformacją między 2D i 3D oraz kilkoma elementami, które bawią się złudzeniem optycznym” – dodało studio.
Zobacz także: