Studio Binocle to włoska pracownia architektoniczna, która podjęła się restauracji modernistycznego apartamentu w sercu Mediolanu. Architektów tego projektu wspierał w charakterze konsultanta Antonio Citterio. Casa Corbellini-Wassermann z 1930 roku zamienia się tym samym w galerię Massimo De Carlo. Niezmienne pozostają najważniejsze we wnętrzach, barwne i urzekające marmury.
Oryginalną prywatną rezydencję w stylu art deco, zaprojektował mediolański architekt Piero Portaluppi. Istniejące przestrzenie wyróżniają się bogactwem użytych marmurów. Poddano je z namaszczeniem drobiazgowej renowacji. W rezultacie wnętrzom nadano nowe życie, lecz oryginalne wzornictwo pozostało tu nie zmienione.
Znajdująca się na pierwszym piętrze przestrzeń 1.000 metrów kwadratowych, przez trzy lata była poddawana mozolnym pracom. W ich wyniku zniknęły wszelkie naleciałości, natomiast podkreślono fundamentalne elementy projektu. Wyszukane materiały charakteryzujące wnętrza stanowią idealne tło dla prezentacji dzieł sztuki. Ściany, podłogi oraz sufity pieczołowicie odrestaurowano i odświeżono zaledwie minimalnymi zmianami. Jedną z niewielu takich ingerencji było zastosowanie listew oświetleniowych, dzięki czemu wnętrza nabrały większej jasności.
Odwiedzający teraz to miejsce, udostepnione publicznie po raz pierwszy, mogą czuć się oczarowani nie tylko przez otaczającą sztukę. Także niesamowite oryginale kolorowe marmury wprawiają w prawdziwy zachwyt. Smugi zieleni, czerwieni, bieli i ciemnego brązu na posadzce działają, jakby wskazywały drogę zwiedzającemu. W trakcie wędrówki paleta barw staje się coraz bardziej minimalistyczna, przez świeże biało malowane ściany i sufity oraz polerowane podłogi. Te ukryte w głębi pomieszczenia korelują z wcześniejszymi marmurowymi wykończeniami. Tutaj materiał ten wykorzystano jako cokoły przy podłodze oraz jako piękne odrzwia.
Najbardziej niesamowite są dawne łazienki właścicieli. Łazienka pani Wassermann wykończono w całości w różowym marmurze Ornavasso. Natomiast pan Corbellini zwykł brać kąpiel otoczony niezwykłym turkusowym marmurem Verde Challant (lub Malachite di Challant). Pochodzi on z nieistniejącego już kamieniołomu w Valle d’Aosta – i pokrywa również wejście do Fondazione Piero Portaluppi.