Architektka Saba Ghorbanalinejad wprowadziła historyczną architekturę tego apartamentu Le Marais w XXI wiek. Projekt paryskiego wnętrza dodał do historycznej konstrukcji nową warstwę, tworzoną przez subtelny minimalizm. Remont przekształcił pierwsze piętro typowego budynku z epoki, nie tylko go odświeżając, ale jednocześnie powiększając rodzinny dom.
Projekt skupia się na całkowitej przebudowie istniejącego mieszkania o powierzchni 140 mkw. Wszystkie pokoje oczyszczono z wcześniejszych elementów i wykończono nowoczesnymi materiałami. Dzięki temu dominuje tu czysta, uporządkowana estetyka. Białe otynkowane ściany, wyraźnie zaznaczone powierzchnie i mnóstwo naturalnego światła podkreślają schludne podejście. Jednak wnętrze wydaje się równocześnie miękkie i przytulne.
Saba Ghorbanalinejad i jej subtelny minimalizm
Elementy historyczne, takie jak istniejące duże okna i kamienny kominek, zachowano i odpowiednio wkomponowano w nowy projekt. Na przykład drewniane belki stropu pozostają odsłonięte, chociaż pomalowano je na biało, aby wtopiły się w tło w sypialni. Natomiast w części dziennej pozostawiono je w naturalnym, głębokim brązowym odcieniu.
Nowa konstrukcja pojawiła się w jednym z oryginalnych pomieszczeń, które teraz stało się kuchnią. Stalowa struktura tworzy dyskretną przestrzeń do przygotowywania posiłków. Uzupełniono ją bardzo szerokimi blatami ze stali nierdzewnej, co tworzy delikatny kontrast z panującą w reszcie wnętrza nowoczesnością. Posunięcie to pozwoliło również na stworzenie ogrodu w oranżerii obok, obsadzonej i oświetlonej z góry.
Dbałość o szczegóły zapewnia wnętrzom subtelny minimalizm. Wyraża się ona na przykład w wyjątkowych detalach, takich jak zaokrąglone narożniki niektórych ścian i krawędzi blatu kuchennego. Niestandardowe klamki i odblaskowe, przesuwne drzwi aluminiowe oddzielają przestrzeń mieszkalną od sypialni. W ten sposób stosunkowo małe wnętrze zyskało doskonały kształt. Jasne, neutralne kolory wzmacniają poczucie przestrzeni i lekkości. Wyjątek stanowi akcentująca czerwona zasłona i szafki w holu wejściowym. Dzięki temu powstał nieoczekiwany zwrot w stosunku do przyjętej reguły subtelnego minimalizmu.
Chociaż stosunkowo niewielkie i dość powściągliwe wnętrze paryskiego apartamentu robi spore wrażenie. Teraz, składający się z trzech dwuosobowych sypialni z łazienką, przestronnej, otwartej przestrzeni życiowej, zupełnie nowej konstrukcji kuchni i zamkniętego patio, przeniósł się w XXI wiek.
Zobacz także:
https://pointofdesign.pl/architektura/japonskie-domy-awangardowy-minimalizm/
https://pointofdesign.pl/architektura/podniebna-jaskinia-na-szczycie-tokijskiego-budynku/
https://pointofdesign.pl/wnetrza/minimalistyczne-wnetrza-i-oswojony-brutalizm/