Architekci Robert Venturi i Denise Scott Brown, w książce „Learning from Las Vegas” z 1972 r. rozróżnili dwa rodzaje budynków. Pierwsze to „kaczki”, czyli budynki, których forma uosabia ich funkcję. Natomiast drugą grupę, czyli „zdobione szopy”, stanowią takie, których zewnętrzna obudowa nie odzwierciedla zastosowania dedykowanemu wnętrzom. Imprint to kompleks rozrywkowy, złożony z dwóch budynków w Paradise City w Seulu. Biuro projektowe MVRDV z Rotterdamu niezwykle skutecznie łączy obie kategorie w tym projekcie.
Dwa nowe budynki można określić jako jednocześnie modernistyczne w swojej funkcjonalnej prostocie, jak i postmodernistycznie frywolne. Tak więc nie tylko przeciwstawiają się kategoryzacji architektonicznej, ale także zacierają rozróżnienie między architekturą a sztuką.
Imprint powstał w 2018 r., jako część Paradise City, kompleksu rozrywkowo-hotelowego złożonego łącznie z 6 obiektów. Znajduje się on zaledwie kilometr od Incheon, największego lotniska w Korei Południowej. Dwa budynki, zaprojektowane przez biuro projektowe MVRDV, powstały pełnić funkcję nocnego klubu i krytego parku rozrywki. W związku z tym nie wymagały zastosowania okien, ale musiały harmonijnie łączyć się z otoczeniem. Genialny pomysł polega na stworzeniu dwóch prostych brył, na których architekci odzwierciedlili fasady sąsiednich budynków, „nadrukowując” je w formie płaskorzeźb.
Biuro projektowe MVDRV łączy modernizm z postmodernizmem
Projekt MVRDV realizuje zasady modernizmu, ponieważ uosabia typową ideę szklanej wieży: proste w formie dwa budynki odzwierciedlają otoczenie, które „zapewnia spójność”, jak powiedział główny projektant i współzałożyciel MVRDV – Winy Maas, dodając, że:
Paradise City nie jest zbiór pojedynczych obiektów, takich jak Las Vegas, ale prawdziwe miasto. ”
Jednocześnie architekci opowiedzieli się za postmodernistyczną mantrą traktowania elewacji jako autonomicznego elementu. Wydaje się, stworzyli strukturalną tkaninę i okryli nią ściany obu budynków, tak, że wejścia pozostały jedynie uchyloną zasłoną. Połączenie modernizmu i postmodernizmu ostatecznie sprawia, że mamy do czynienia z cudem sprzeczności. Imprint jest jednocześnie prosty, ale uderzający, surowy, ale kapryśny, zwarty i otwarty.
Fasady dwóch budynków składają się w łącznie z 3.869 unikalnych paneli, wykonanych z betonu zbrojonego włóknem szklanym. Ich konstrukcja wymagała indywidualnej produkcji form z wykorzystaniem modelowania 3D MVRDV. Po zainstalowaniu panele pomalowano na biało, aby podkreślić płaskorzeźby. W ten sposób przekształciły dwa budynki w rzeźbiarskie dzieła sztuki abstrakcyjnej.
Zobacz także: