W latach 30. XX wieku zegarki na rękę były wciąż stosunkowo nowatorskim pomysłem, a brak ustalonych form oznaczał, że projektanci mieli swobodę eksperymentowania. Wędrująca wystawa Vacheron Constantin Les Collectionneurs koncentruje się na wiekowemu dziedzictwu swojej historii. Umożliwia obejrzenie, a także nabycia, stuletnich i zarazem jednych z najlepszych projektów zegarków, jakie kiedykolwiek wymyślono.
Każdy tytułowe dzieło zostało przywrócone przez markę do życia z niezwykłą starannością. W efekcie ujawniono dziwactwa projektowania z epoki. Na przykład zegarek z żółtego złota z 1949 roku, którego szkło zakrywające tarczę wydaje się płynnie regulowane. Jednak patrząc pod nowym kątem, pojawia się drażniący design. Ta przebiegła iluzja optyczna jest niemal nie do wyłapania podczas jej fotografowania. Ale po drugim spojrzeniu na nadgarstek tarcza wydaje się odpryskiwać. Jak mówi Christian Selmoni, dyrektor ds. dziedzictwa i stylu Vacheron:
To dobra sztuczka projektowa. Projektanci chcieli, aby projekt pozostał przekręcony – wtedy nikt i nic ich nie hamowało.
Inne projekty pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat. Kieszonkowy zegarek kieszonkowy z lat dwudziestych XX wieku w stylu art deco nadal inspiruje zespół projektantów Vacheron Constantin.
Czasami przyjmujemy element pochodzący z jednego z naszych zegarków z przeszłości. Lub, gdy szukaliśmy inspiracji dla nowoczesnych zegarków, rozważamy niektóre z elementów dziedzictwa i wyobrażamy sobie, jak mogą wyglądać teraz.
Inne modele mogą być datowane dzięki charakterystycznym odcieniom kolorów. Szampańska tarcza chronografu na różowo-złotym zegarku pokazuje, że dwa metalowe odcienie łączą się, tworząc bogate, vintage’owe ciepło, które trudno byłoby dziś osiągnąć.
W dzisiejszych czasach nasz dział marketingu odmówiłby wielu z tych tradycyjnych modeli zegarków. Magia oglądania ich w całości na wystawie polega na tym, że pozwalają nam połączyć się z naszą przeszłością i odkryć na nowo rzeczy, o których nie zdawaliśmy sobie sprawy, że już to zrobiliśmy”.
