Rimadesio i Giuseppe Bavuso są od lat jak dobrze dobrane małżeństwo. Filozofia marki i prosty, wyrafinowany język designu, jakim posługuje się włoski designer przenikają się nawzajem. Design dla Bavuso to sposób na opisywanie relacji: ludzie – świat przedmiotów. O sednie tych związków, opartych na trwałych emocjach, opowiada w rozmowie z redaktor naczelną Agnieszką Bzdyra.
Studiowałeś malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych, w jaki sposób zainteresowałeś się projektowaniem mebli?
Moja pasja do projektowania bierze się z chęci przemyślenia wszystkiego wokół nas od nowa, nigdy nie przyjmując niczego za pewnik lub ostateczność. Uważam, że jestem ciekawą świata osobą, którą szczególnie fascynują zmiany nawyków społecznych i relacje między ludźmi a światem przedmiotów i technologii.
W ramach kariery projektanta często współpracowałeś z ważnymi firmami meblarskimi, takimi jak Rimadesio, Minotti, Poliform, Magis, Alivar czy Ernestomeda. Jak wychodzisz naprzeciw oczekiwaniom różnych klientów wobec nowych produktów?
Moją pracę z wzornictwem przemysłowym zawsze zaczynam od wspólnej strategii z firmą, która staje się podstawą całej koncepcji i wynikających z niej pomysłów.
Rola dyrektora artystycznego Rimadesio sprawia, że jestem całkowicie zaangażowany w firmę we wszystkich strategicznych i kreatywnych fazach produktu, a co za tym idzie w ogólny wizerunek, bezpośrednio z tym związany.
Projektujesz w oparciu o podstawowe wartości: jakość, czystość formy i uniwersalną ponadczasowość. Jak podchodzisz do współczesnych trendów i potrzeb?
Swoimi kolekcjami staram się trafić do publiczności o współczesnym i wyrafinowanym guście, która chce żyć w bardzo ekskluzywnym środowisku, w którym należy żyć luksusem, a nie emanować nim. Z estetycznego punktu widzenia staram się tworzyć rzeczy, które są łatwe do odczytania, minimalistyczne produkty o rygorystycznym i podstawowym designie, zdolne do wyrażenia poczucia dużej lekkości, poprzez równowagę estetyczną, która ma natomiast tendencję do ukrywania złożoności projektu.
Łączysz rygor stylu minimalistycznego z fachową wiedzą techniczną, które stają się niemal niepowtarzalną cechą stylistyczną Twoich projektów. Forma zawsze podąża za funkcją?
Wytycznymi moich projektów są funkcjonalność i design: celem jest tworzenie obiektów estetycznych, charakteryzujących się wyrazistym rygorem i siłą emocjonalną, produktów przeznaczonych na różne potrzeby użytkowania, wzmocnionych czystością form, o dobrym guście i rozpoznawalnym stylu.
W wyposażeniu domu pojęcie luksusu wyraźnie ewoluuje, przekształcając się w ideę międzynarodową, wspólną dla wielu różnych obszarów geograficznych. Co myślisz o tym procesie?
Dziś „włoski styl”, nasz styl i nasza historia, są rozpoznawane na całym świecie i reprezentują prawdziwą filozofię życia, podziwianą i podzielaną przez wielu ludzi. W świecie, w którym relacje stają się coraz bardziej wyselekcjonowane i złożone, projektowanie stanowi wspólną przestrzeń do interpretacji rzeczywistości. Moim zdaniem jest to język uniwersalny, zdolny do pokonywania ograniczeń i różnorodności, wychodzenia poza specyfikę językową i kulturową.
Przez ostatnie 30 lat byłeś jedynym projektantem Rimadesio, co jest faktem dość szczególnym w tym sektorze. Co kryje się za tym doskonałym „małżeństwem”?
To, co sprawiło, że relacje z Rimadesio są wyjątkowe przez te wszystkie lata, to ogromna zdolność do pracy w synergii. W tej relacji należy podkreślić uznanie i szacunek dla różnych umiejętności: kierownictwo i projektant pracują ramię w ramię zgodnie ze strategią realizowaną w doskonałej harmonii, której wspólnym celem jest stworzenie precyzyjnej filozofii firmy poprzez produkt i jego komunikację.
Wiele aspektów życia codziennego jest związanych z rutyną lub nawykami. Wyobraźnia i pamięć uzupełniają doświadczenie, w jakim żyjemy w określonych środowiskach, w kontakcie z materiałami i ich interakcji ze światłem. Czy uważasz, że przedmioty codziennego użytku, takie jak ubrania i dodatki, odgrywają fundamentalną rolę w interpretacji miejsca?
Moja koncepcja domu jest bardzo daleka od idei konsumpcjonizmu i ulotności: jest natomiast miejscem pamięci i uczuć, głębokich emocji. Właśnie z tego powodu uważam, że każdy przedmiot musi być pomyślany jako towar trwały, mający trwać w czasie, z dala od przesadnej estetyki dyktowanej szybkimi trendami.
Wpadłeś na pomysł stworzenia papierowych przedmiotów, które wypełniają lukę w pustych szafach i półkach. Jaki wpływ chciałbyś przez nie wywrzeć? I dlaczego są wykonane z delikatnego papieru, a nie z jakiegoś innego materiału?
W naszej scenografii wykorzystujemy „kruchy” materiał, jakim jest papier, ponieważ wyraża on chęć przedstawienia domu idealnego, a nie prawdziwego. Realne przedmioty wyrażają określony gust, a nasze odniesienia chcą być bardziej uniwersalne. Nasze papierowe kompozycje dają ciepło i atmosferę, ale nie są rzeczywistością: są symboliczną, zmysłową i miękką symulacją rzeczywistości.
Patrząc na Twoje prace na wystawie, wydaje się, że to one ożywiają lokalizacje, przestrzenie i instalacje, niemal pozwalając nam wyobrazić sobie nasze życie w nich. Jak sprawiasz, że rzeczy współistnieją w przestrzeni?
Moim zdaniem projektowanie i architektura to dwie dusze tej samej dyscypliny, które podróżują równolegle i nigdy nie są rozdzielone. Uważam, że kolekcja projektów nie powstaje z abstrakcji, ale zawsze jest pomyślana jako część szerszego kontekstu, którego architektura jest ramą. Jako dyrektor artystyczny zajmuję się wszystkimi aspektami związanymi z produktem i jego komunikacją. Nie wyobrażam sobie produktu przemysłowego jako przedmiotu samego w sobie. Z tego powodu moja praca nie kończy się na koncepcji i inżynierii produktu, ale obejmuje również jego komunikację, poprzez projektowanie środowisk i aranżacji, w których wyobrażamy sobie idealny kontekst, i które pomagają w prawidłowej interpretacji kolekcji.
Sztuka współczesna i uprawa winorośli to Twoje pasje. Gdybyś nie był projektantem, czy chciałbyś poświęcić się zawodowo jednej z nich?
Zapewne gdybym nie był projektantem, próbowałbym rozwinąć swoją pasję do sztuk wizualnych, może nie jako artysta, ale jako właściciel galerii… Moim zdaniem sztuka jest lustrem i konkretnym odzwierciedleniem ewolucji naszej cywilizacji. Moja pasja do sztuki wynika z chęci pogłębienia wiedzy o ludzkości i ewolucji jej myślenia, które niczym dzieło ciągłe przenosi nas z przeszłości w przyszłość.
Zobacz także:
Nowoczesne wnętrza domów według Rimadesio