Amerykańska firma Salmela Architect zaprojektowała zasilany energią słoneczną, miejski dom. Projekt ma zademonstrować nowy kierunek rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Nazwano go Elektryczny Bungalow, a stanął w Saint Paul w stanie Minnesota. Natomiast powstał dla Thomasa Fishera, wieloletniego profesora architektury na Uniwersytecie Minnesoty i jego żony Claudii Wielgoreckiej.
Dom leży w pobliżu uniwersytetu, w sąsiedztwie parku św. Antoniego, a klienci mieszkają w okolicy od dwudziestu kilku lat. Po zakupie nowej nieruchomości w pobliżu ich pierwotnego domu, skontaktowali się z pracownią Davida Salmeli z siedzibą w Duluth w stanie Minnesota. Poproszono go o zaprojektowanie zrównoważonego mieszkania, zgodnego z lokalnym kontekstem.
Wyobrazili sobie nowy dom, który mógłby służyć jako prototyp do budowy przyjaznych dla środowiska, samozasilających się domów wypełnionych, które byłyby wrażliwe na istniejącą formę sąsiedztwa przy stosunkowo skromnym budżecie”.
Elektryczny Bungalow to nowy kierunek rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Jego zestaw strategii projektowych może być używany w dowolnym miejscu i dostosowywany do różnych potrzeb i gustów.” – powiedzieli architekci.
Nasze zasoby mieszkaniowe w miastach są nieefektywne energetycznie i pogarszają się. Ten niewielki dom z optymizmem i entuzjazmem rozwiązuje kilka nadchodzących kryzysów”.
Rzeczywiście ekologiczny Elektryczny Bungalow
Projekt wymagał wyburzenia zniszczonego parterowego bungalowu o powierzchni 65 metrów kwadratowych. Stał na szczycie betonowej ściany fundamentowej o szerokości sześciu metrów. Zespół zdecydował się zachować ścianę fundamentową, aby obniżyć koszty i zachować krajobraz.
Fundament został ponownie wykorzystany, eliminując kosztowne wykopy i pozwalając zachować otaczające drzewa, krajobraz i relacje sąsiedzkie w nienaruszonym stanie.” – powiedzieli architekci.
Na szczycie tego fundamentu wzniesiono nową, wielokondygnacyjną konstrukcję na planie prostokąta i asymetrycznym, dwuspadowym dachem. Nowy budynek ma powierzchnię 135 metrów kwadratowych. Ściany zewnętrzne pokryto szarymi panelami wykonanymi z blachy falistej i blachy na rąbek stojący. Materiały te dobrano ze względu na ich przystępną cenę i trwałość.
Elewacje usiane są różnej wielkości oknami, które ułożono w taki sposób, aby skierować wzrok ku górze.
Zawsze, gdy było to możliwe, klienci chcieli kierować widoki na niebo i korony dojrzałych drzew, a nie na sąsiednie przestrzenie mieszkalne, tworząc wrażenie przypominające chatę w mieście” – powiedział zespół.
Okna lekko wystają na zewnątrz, co z kolei daje trochę więcej miejsca w środku. Duże otwory mieszczą siedzenia przy oknie. Natomiast mniejsze mają parapety, które pełnią jednocześnie funkcję blatu lub półki. Okno mansardowe o podwójnej szerokości odegrało kluczową rolę w stworzeniu wygodnego domowego biura na poddaszu.
Dom dla starszych osób
Kluczowym wymaganiem było to, aby projekt umożliwiał wygodne życie starszym osobom. To będzie stawało się coraz bardziej istotne w nadchodzących latach wraz ze starzeniem się pokolenia wyżu demograficznego” – powiedział architekt.
W części frontowej parteru znajduje się sypialnia i pralnia oraz łazienka przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Z kolei kuchnia, jadalnia i część dzienna znajdują się w otwartym pomieszczeniu w tylnej części planu. Nad częścią wypoczynkową sufit wznosi się na wysokość aż sześciu metrów.
Objętość o podwójnej wysokości sprawia, że kompaktowa przestrzeń jest przestronna, jednocześnie pomagając w podkreśleniu i uporządkowaniu jadalni i kuchni wokół niej” – powiedział zespół.
Na piętrze architekci umieścili sypialnię i czytelnię wraz z gabinetem. Wykończenia w całym wnętrzu obejmują białe ściany i jasne drewno. Malowane drzwi dodają koloru.
Energia, natura i rodzina
Na dachu domu znajduje się panel słoneczny o mocy 5,2 kW, który wytwarza energię dla domu. Dodatkowo nadmiar energii magazynuje domowa bateria Tesli.
Samowystarczalność energetyczna pozwoliła klientom zamknąć dopływ gazu, eliminując paliwa kopalne jako źródło energii” – powiedzieli architekci.
Na podwórku domu zespół zasadził rodzime gatunki roślin przyjaznych dla owadów zapylających. Ogród wychodzi na pierwotny dom klientów, w którym obecnie mieszka ich najstarsza córka i wnuki. Obok mieszka kolejna córka.
Rodzina ich młodszej córki wkrótce potem kupiła dom obok, tworząc wielopokoleniowy klaster, który okazał się niezwykle cenny dla całej rodziny podczas pandemii Covid” – powiedział zespół.
Zobacz także:
https://pointofdesign.pl/architektura/dom-architekta-czyli-designerski-plac-zabaw/
https://pointofdesign.pl/wnetrza/kew-residence-kolejna-odslona-domu-architekta/
https://pointofdesign.pl/architektura/kubizm-bialej-wiezy-letni-dom-architekta/