Przestrzeń hotelu Palm Heights na plaży na Wielkim Kajmanie zaprojektowano w stylu karaibskiej rezydencji z lat 70. XX wieku.
Projektantka wnętrz Gabriella Khalil stworzyła pierwszy hotel butikowy na Wielkim Kajmanie. Hotel przy plaży wypełniają kolekcjonerskie elementy wystroju. Wśród nich odnajdziemy kultowe sofy Mario Belliniego, światła Ingo Maurera i dywan Ettore Sottsass.
Khalil to dyrektor kreatywna i założycielka firmy Palm Heights. Firma mieści się na znanej, piaszczystej plaży Seven Mile Beach na Wielkim Kajmanie. To jednocześnie największa z trzech wysp na Karaibach.
Kwintesencja rezydencji w stylu lat 70. w sercu Karaibów
Londyńska projektantka opracowała wnętrza we współpracy z dwoma innymi projektantkami – Saritą Posada i Courtney Applebaum. Estetyka w stylu karaibskiej rezydencji z lat 70. XX wieku wymagała zastosowania odpowiednich elementów.
Trio wniosło do posiadłości niezliczoną ilość designerskich przedmiotów. Projektantki odnalazły je na pchlich targach w Paryżu, w Los Angeles i Meksyku.
Idea odtworzenia karaibskiej rezydencji z lat 70. stanowiła inspirację dla tego projektu. W związku z tym nie mogło tu zabraknąć unikalnego designu autorstwa Marcela Breuera, Mario Belliniego, dzieł autorstwa Pierre’a Paulina i Vladimira Kagana.
Wiele z nich można znaleźć w salonie dla gości, który ma być sercem hotelu z 50 sypialniami. Właśnie tu odnajdujemy, zawieszony na ścianie niczym dzieło sztuki, dywanik w kratkę Sottsassa. Seria kinkietów Uchiwa Maurera stanowi tło dla zakrzywionej lady recepcyjnej.
Dzieła wielu europejskich projektantów i architektów, takich jak urodzony na Węgrzech Marcel Breuer, francuski projektant mebli Pierre Chapo, włoscy projektanci Massimo i Lella Vignelli oraz włoski architekt i projektant Mario Bellini również zdobią tę przestrzeń.
Khalil podróżowała przez Afrykę Północną, aby zbadać tekstylia do projektu. Uwzględniła w nim szereg zaczerpniętych stamtąd wzorów i materiałów. Ręcznie wyrabiane tkaniny z czarnymi konturami pokrywają ściany w części wypoczynkowej. Ożywiają wnętrze z sofami w kolorze zielonej limonki. Siedziska stoją naprzeciwko drewnianych stołów i pomalowanych na biało wiklinowych krzeseł z zielonymi wykończeniami.
Apartamenty wypełnione sztuką
50 apartamentów z sypialniami także ozdobiono unikalnymi grafikami i dziełami projektantów. Wśród nich znajdziemy szkice, które wyszły spod ręki francuskiego projektanta mebli Pierre’a Paulina.
Goście mogą również podziwiać kreskę amerykańskiego projektanta mebli Vladimira Kagana. Kolekcję uzupełniają prace szkockiego architekta Charlesa Rennie Mackintosha. Nie zabrakło tu także dzieł włoskiego architekta Gae Aulenti oraz holenderskiego projektanta biżuterii i designu Gijsa Bakkera.
W każdym pokoju występują piaszczyste żółcie i odważne niebieskie odcienie, przywodzące na myśl plażę. Detale obejmują bladą kamienną podłogę pochodzącą z Włoch oraz jasnobrązową tapicerkę sofy i zasłon.
Apartamenty wychodzą na balkony na tyłach posiadłości. Zaprojektowano je tak, aby delikatnie obniżały się w stronę wycinka plaży Palm Heights.
Niektóre apartamenty dysponują przestrzenią na świeżym powietrzu ze stołami jadalnymi i leżakami. Tu goście mogą wypoczywać i podziwiać widoki na morze.
W hotelu znajdują się restauracje The Coconut Club, kameralny bar na plaży oraz główna restauracja Tillies. Dysponuje ona częścią na świeżym powietrzu z widokiem na morze oraz salą jadalną wewnątrz.
Dwa baseny przedzielono zielonym żywopłotem, aby zapewnić gościom prywatność. Jeden z nich, otoczony palmami, rozciąga się w kierunku morza.
Goście mogą również zrelaksować się na hotelowych leżakach na plaży. Zgodnie z kodem kolorów, znajdą przy nich parasole w żółte i białe paski. Tutaj można także rozerwać się podczas gry w ping-ponga.
Zobacz także: