Minimalizm w wydaniu dalekowschodnim, czyli „Din-a-ka” – rezydencja zaprojektowana przez Wei Yi International Design Associates. Położona w zielonej okolicy Beitou Hot Spring u stóp gór Datun w Tajpej na Tajwanie ma być ostoją dla pary emerytów.
Jej nazwa nawiązuje do agrarnej przeszłości Tajwanu, niegdyś była to przestrzeń wymiany społecznej na obszarach wiejskich.
Ta aluzja lirycznie podsumowuje misję projektantów, by przekształcić dom w repozytorium wspomnień. Aby to zrobić, główny projektant Fang Shin-yuan opracował idiosynkratycznie minimalistyczny język.
Ten minimalizm czerpie nie tylko z architektury modernistycznej. Korzysta także z estetyki wyrafinowania chińskiej dynastii Song oraz tradycyjnej japońskiej estetyki. Wreszcie czerpie inspirację z bujnej, naturalnej okolicy.
Wabi-sabi – niedoskonałość i minimalizm
Naturalna sceneria, którą rezydencja w pełni obejmuje poprzez szerokie otwory okienne i balkony, znajduje odzwierciedlenie w doborze materiałów. We wnętrzach dominuje drewno z recyklingu i odsłonięty beton. Zastosowano tu także lastryko i tatami – japońską matę ze słomy ryżowej.
Paleta zwietrzałego drewna, formowanego betonu i odsłoniętego cementu odzwierciedla bogactwo naturalne tego obszaru. Co więcej ucieleśnia „wabi-sabi”, tradycyjną japońską estetykę, która określa piękno jako niedoskonałe, nietrwałe i niepełne. Koncentrując się na akceptacji przemijania i niedoskonałości, wabi-sabi doskonale oddaje słodko-gorzkie, nostalgiczne uczucie starzenia się.
Minimalizm przestrzeni otwartej na otoczenie
Rozciągający się na całej długości rezydencji salon na otwartym planie mieści wszystkie pomieszczenia ogólnodostępne, w tym kuchnię. Można stąd podziwiać panoramiczne widoki na górzysty krajobraz.
Wydłużoną przestrzeń można podzielić na dwa pokoje za pomocą składanej drewnianej przegrody. Również przeszklone drzwi balkonowe można całkowicie schować, zacierając rozróżnienie między wewnętrzami i zewnętrzem.
Minimalizm i sztuka – poetycki wymiar wnętrza
Pływająca, stalowa niebieska szafka oznacza wejście do mieszkania i sygnalizuje, że wkraczasz w przestrzeń o poetyckich wymiarach.
Podobnie sugestywny, rzeźbiony tom oddziela salon od korytarza prowadzącego do głównej sypialni i pokoju do medytacji. Jednocześnie pełni on funkcję przestrzeni do przechowywania. Z przodu przesuwane drewniane panele ukrywają telewizor.
Natomiast z tyłu wypukła powierzchnia wykonana z zardzewiałego metalu i złotej folii, wraz z odzyskanymi tajwańskimi deskami cyprysowymi wyściełającymi resztę korytarza, tworzy wyjątkową atmosferę, która cofa w czasie. Ukryte oświetlenie listwowe dodatkowo wzmacnia to odczucie, odrywając ściany od podłogi.
Beton, lastyko i pustka – przepis na minimalistyczne wnętrze
Pokój medytacyjny, używany także do podawania herbaty, powstał w zgodzie z tradycyjną japońską aranżacją. Brak mebli pozwala skupić się na zapierającym dech w piersiach widoku, jaki zapewnia duże okno zajmujące całą ścianę.
Równie spokojna i medytacyjna jest elegancka sypialnia obok oraz jasna, wypełniona światłem dziennym łazienka wyrzeźbiona z lastryko, betonu i białego marmuru.
Natomiast w przypadku łazienki dla gości, projektanci zdecydowali się na bardziej przygaszoną wrażliwość dzięki zastosowaniu czarnej palety sztukatorskich ścian i solidnego stołu z drewna pekanowego zawieszonego na miedzianych wspornikach.
Minimalistyczna elegancja rodem z dynastii Song
Przestrzenie i skromnie urządzony przez eklektyczny wybór modernistycznych i współczesnych dzieł wystrój wnętrza rezydencji odpowiada minimalistycznej elegancji, która łączy czyste linie, proste kształty i rzadką dekorację dynastii Song, która panowała w Chinach od X do XIII wieku.
Ten rodzaj nostalgicznego minimalizmu, który spogląda w przeszłość, jednocześnie obejmując teraźniejszość, zwięźle służy misji projektantów, aby stworzyć dom dla tej pary seniorów i ich wspomnień.
Zobacz także:
japonskie-domy-awangardowy-minimalizm