Choć z zewnątrz ten rodzinny dom wydaje się niezwykle skromny, skrywa wnętrza bogate w tekstury. Położony w Penafiel, małym miasteczku na północy Portugalii, ten niski dom rodzinny autorstwa lokalnego architekta Pedro Miguela Santosa został zaprojektowany w odpowiedzi na zestaw sprzecznych wymagań.
Właściciele regularnie przyjmują gości, oczekują więc, że pokoje ich dzieci będą cieszyć się spokojem i ciszą. Z drugiej strony wymagają dużej przestrzeni życiowej przy ograniczonym budżecie.
Jednocześnie otoczenie ruchliwej ulicy i sąsiedniej, wielopiętrowej rezydencji nie sprzyjało ukryciu się w domu.
W rezultacie powstała skromna, niepozorna rezydencja. Niski profil, nieprzejrzysty wygląd zewnętrzny przeczy przestronnym, wysokim i wypełnionym światłem wnętrzom. Przestrzeń charakteryzuje się poczuciem minimalistycznej elegancji i ciepła.
W tył zwrot
Dom odwraca się tyłem do ruchliwej drogi od strony północnej. Zorientowany na południe, zapewnia prywatność i obniżenie poziomu hałasu. W ten sposób zapewnia wnętrzom dopływ naturalnego światła.
Pomimo jednokondygnacyjnej konfiguracji, budynek wyróżnia dynamiczna fasada. To w zasadzie kompozycja kubaturowych brył o różnej wielkości. Brutalistyczna fasada, jeszcze bardziej rzeźbiarska dzięki całkowitemu brakowi otworów, odzwierciedla różnice wysokości we wnętrzu, ale uwzględnia również nachylenie terenu posesji.
Plan domu w kształcie litery U skonfigurowano tak, aby dyskretnie oddzielać pomieszczenia ogólnodostępne i prywatne. Starannie planowano każdy detal by maksymalnie pokreślić naturalne oświetlenie, widoki oraz wrażenie przestronności.
Od strony północnej skrzydło sypialni otwiera się na dziedziniec utworzony na planie litery U. Natomiast skrzydło jadalniano-mieszkalne po drugiej stronie wychodzi na ogród od południa. Po środku te dwa pomieszczenia łączy przestrzeń wejściowa i kuchenna. Stąd rozwija się widok zarówno na dziedziniec, dzięki wydłużonemu oknu biegnącemu wzdłuż blatu, jak i na tylny ogród przez jadalnię.
Kuchnię umieszczono na niższym poziomie, aby dostosować architekturę do pochyłego terenu. Ten obszar przestrzenny bufor między częścią dzienną, w której właściciele przyjmują gości, a sypialniami, w których śpią dzieci.
Rodzinny dom z zewnątrz, ze względu na niski budżet, wygląda dość pospolicie. Po prostu żelbetowa konstrukcja żelbetowa i murowane ściany.Mimo to architekt nadał wnętrzu bardziej złożoną materię, bez dodatkowych kosztów, pozostawiając odsłonięte betonowe kolumny i belki.
Mniej przedmiotów = więcej przestrzeni
Betonowa konstrukcja działa jak wizualna przegroda. Sekcje ścian poniżej belek są pomalowane na biało. Natomiast te powyżej pomalowano odpowiednio na oliwkowozielony w pomieszczeniach ogólnodostępnych i ciemnobrązowy w kwaterach prywatnych.
Ponieważ pomieszczenia różnią się wysokością, takie zagospodarowanie przestrzenne nie tylko podkreśla stonowaną paletę bieli, szarości i naturalnego drewna. Zapewnia także wizualną ciągłość, ponieważ wysokość niższych białych sekcji jest taka sama w całym domu.
Kolorystyka również oddaje wrażenie ludzkiej skali nawet w najwyższych pomieszczeniach, takich jak kuchnia. Jej znaczną wysokość wysokość sufitu równoważy nie tylko kolorowa segmentacją ściany. Tu działa również struktura szafki z przegrodą w kształcie litery L, która pasuje do dolnych białych sekcji ścian. W połączeniu z eleganckim minimalizmem wystroju wnętrz ten rodzinny potwierdza, że mniej znaczy więcej.
Zobacz także: