Luna Rossa, to ochrzczona niedawno łódź, która niebawem będzie reprezentowała włoski klub jachtowy Circolo della Vela Sicilia podczas 36. edycji America’s Cup. Załoga ma zamiar zdobyć najstarsze trofeum z sporcie żeglarskim. Błyszczący jednokadłubowiec AC75 Luna Rossa ochrzciła w Caligari sama Miuccia Prada. Włoska marka jest jednocześnie sponsorem samych spektakularnych regat. Z kolei mąż Miucci – Patrizio Bertelli, jest prezesem zespołu Luna Rossa Prada Pirelli.
Czarna łódź regatowa
Budowa tej jednostki zajęła 2 lata, a zadania tego dokonał producent luksusowych jachtów Persico Marine. W sumie 90 osób, w tym 37 projektantów, pracowało przy realizacji zamówienia przez równo 78.000 godzin. Kadłub jachtu regatowego składa się z 7.000 metrów kwadratowych włókna węglowego i 400 metrów kwadratowych aluminium o strukturze plastra miodu. Dlaczego łódź jest czarna, mimo że nazwano ją Czerwony Księżyc? Powód jest dość oczywisty – to kolor włókna węglowego. Pokrycie jej farbą w kolorze czerwonym lub srebrnym zwiększyłoby jej wagę.
Jednak zaawansowane rozwiązania wprowadzone w Luna Rossa idą znacznie dalej niż zastosowane materiały. Dwa innowacyjne „ramiona” z włókna węglowego, każde o wadze 500 kg, zostały zaprojektowane tak, aby wytrzymać maksymalne obciążenie 27 ton. Jest też platforma „miękkiego skrzydła”, z dwoma żaglami uniesionymi równolegle i wbudowanymi systemami do kontroli kształtu żagla. Jest to jednocześnie serce i klucz tego projektu. Kolejną ciekawostką jest grot, do którego stworzenia wykorzystano 20.000 km nici z włókna węglowego. Dodatkowo będzie to jedyna jednostka, która w tym wyścigu wystartuje z wysięgnikiem grota wewnątrz łodzi.
America’s Cup by Prada
Na AC75 popłynie przez zespół Luna Rossa Prada Pirelli w Pucharze Prada, w selekcji pretendentów do Pucharu Ameryki. Następnie, od stycznia do marca 2021 roku, w Auckland w Australii wystartuje w finałowej rozgrywce 36. Pucharu Ameryki, którego głównym sponsorem jest Prada.
To jest nasze szósty start w wyścigu o Puchar Ameryki, ale dzień premiery łodzi jest zawsze ekscytujący.To magiczny moment, który łączy wiele miesięcy pracy i poświęcenia oraz oczekiwania, by w końcu zobaczyć na wodzie to, co do tej pory było tylko projektem”. Patrizo Bertelli, prezes zespołu Luna Rossa Prada Pirelli.